Autor: Dariusz Margas (darecki_at_spray.atcom.net.pl)
Data: Mon 20 Apr 1998 - 09:41:01 MET DST
HeŽSk (silk_at_friko.onet.pl) wrote:
: >Dlatego dzialania te sa legalne.
: Bzdura ! Zostalem zapisany przez "anonima".
: Proba zmiany/wykasowania/ukrycia konta
: nie powiodly sie mimo prawidlowego podawania
: przyslanego przez automat hasla. Moje uwagi
: do administratora zostaly skwitowane:
: "to nie my - to automat". To sie nazywa:
: "dzialania legalne" ?
Hasla na 100% pasuja, ale wiele osob myli O z 0, l z I lub 1, itd.
Dobrze przepisane (wraz z adresem) daje mozliwosc edycji. Nie mozna
zmienic adresu, ale mozna pozostale dane. Nie mozna usunac, ale mozna
zastrzec (zostaje sam e-mail).
W sytuacji awaryjnej (zgubione lub nie przyslane haslo), wystarczy wejsc
w edycje i wpisac dowolne haslo. Mailbook zaproponuje wyslanie nowego.
Trzeba wcisnac ten guzik.. i juz jest nowe.
* Mailbook proponuje haslo, jesli od daty wyslania ostatniego minelo juz
14 dni. To zeby nie wysylac znajomym "spamu".
Co do zrodel - jest rownie prawdopodobne, ze ktos wystawi nie swoj adres
na jakims WWW, jak to, ze kogos recznie dopisze. Tylko w tym drugim
przypadku mailbook _zawsze_ wysyla maila z haslem (ustawa). Na wszelki
wypadek rejestrujemy zrodlo adresu.
Odnosnie "to nie my - to automat" - nie przypominam sobie takiej
odpowiedzi i wydaje mi sie ona malo prawdopodobna. Jesli jednak tak bylo,
to przepraszam w imieniu odpowiadajacego.
Pozdrawiam
D.M.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:12:22 MET DST