Autor: Department of Genetics (insmatki_at_warman.com.pl)
Data: Wed 23 Apr 1997 - 10:19:39 MET DST
>Dwa tygodnie temu potrzebowalem informacje z fizyki.Czesc z nich
>znalazlem w sieci.Jednak na lekcji okazaly sie falszywe.Czy wiecie,
jak
>mozna sprawdzic prawdziwosc i rzetelnosc wiadomosci w internecie
(wszelkie-
>go rodzaju?
Tak samo jak z informacja w ksiazkach, TV, gazetach - przemyslec,
porownac z innymi danymi, zapytac kogos innego.
>Czy istnieja jakies organizacje zajmujace sie tym?
Nie ma. Bo i co moglyby zrobic. Wystapic do NASK i TPSA zeby
zablokowal proby sciagniecia danej strony?
Pytanie nie jest takie naiwne. Gdy korzystam z ksiazki, kieruje sie moja
znajomoscia autora, recenzji, wydawnictwa. W przypadku informacji z
sieci nie ma (bo nie moze byc) zadnej gwarancji. Bzdury mozna znalezc
takze na serwerach tzw. renomowanych uniwersytetow (sluze przykladami).
Byc moze niektore sa nawet celowe.
Dlatego nie nalezy, jak chca niektorzy, wprowadzac nauki korzystania
Internetu w szkolach podstawowych. Najpier trzeba dac podstawy, do
dokonywania oceny informacji zdobytej w sieci. A mozna to zrobic jedynie
metodami tradycyjnymi.
W tym kontekscie ciekawe wydaja mi sie uwagi N.Postmana w "Technopolu"
PIW '96.
Czarek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:03:49 MET DST