Re: Rozterki matrymonialne

Autor: Pawel Zielewski (ZIELU_at_gazeta.pl)
Data: Wed 30 Oct 1996 - 11:16:21 MET


Panowie,
Kij w mrowisko?
Nie do mnie, ani do żadnego z ludzi piszących w GW nie należało
wybieranie domeny gazeta.pl. Nie wiem, co sie komu z tym kojarzy, ale
Zaręczam, że dla dziennikarzy najważniejsze jest to, ze adres jest
krotki i latwo przyswajalny. Poza tym nikt tutaj nie uzurpuje sobie
miana Jedynie Słusznej i Prawdziwej Gazety na Polskim Rynku Prasowym.
Nikt nie jest chory z urojenia.
To, że mamy taka a nie inną domenę nie jest naszą winą. Po szczegóły
można zwrócić sie do BiK, o ile ktos nie ma alergii na bik_at_gazeta.pl..
Na GW można patrzeć przez pryzmat polityki, ale to jest najprostsze
rozwiązanie. Rzadko jest tak, że ktoś ma jakies rozsądne pojęcie o
calej tej "społecznej" linni pisma, o tym ile spraw GW zalatwiła, ilu
ludziaom zdołała pomóc. A przecież przede wszystkim na tym opiera się
podstawowa jej dzialalność.
Może nie chodzi tutaj o samą GW. Może nikt po prostu nie lubi ludzi,
którzy w niej pracują? Można i tak, ale trzeba jednocześnie przyznać,
że niewiele o tych ludziach się wie. Praktycznie nic.
Karpio używa pogardliwego określenia GazBywiec. Nawet ladne. Ciekawe,
co by powiedział, gdyby wiedział wcześniej, że trzy lata z hakiem
pracowałem w Super-Expressie. To, co słyszałem czesto: aaa SE, taka
szmata.
Chociaż nie miałem nic wspólnego z tymi wszystkimi notateczkami "pani
zabila pana, a potem powiesiła wlasnego kota", myślenie stereotypami
zastępowało uważniejsze przyjrzenie się człowiekowi. Dopiero, kiedy z
płaczem przychodzili ludzie i prosili: Panie Pawle, mojego syna
dręczą w wojsku i niech pan pomoże, przekonywali się, że to, co miało
być wyjściem ostatecznym, było rozwiązaniem rozsądnym.
A że niby istnieje przepaść miedzy GW a SE? Nawet większa niż między
SE a Życiem Gospodarczym, gdzie też pracowałem.
Dlatego nie o tytuły się sprawa rozbija. Chodzi o ludzi, którzy
naprawdę wierzą w to, co robią (rzadkość dzisiaj), a którzy naprawdę
nie zasługują na oblewanie różnymi pomyjkami.
I proszę też nie oskarzac nikogo z ludzi z GW o brak poczucia humoru.

Przepraszam za długość postingu, ale trafiło mnie. Można GW nie
lubić, co wcale nie kłóci sie z tym, żeby nie lubić ludzi z GW.

Paweł Zielewski
zielu_at_gazeta.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:00:23 MET DST