Autor: Piotr Karocki (yskarock_at_cyf-kr.edu.pl)
Data: Fri 21 Jun 1996 - 13:01:59 MET DST
Slawomir Sidor wrote:
> > tak, siec mi czesto pada. ostatnio najwiecej problemow bylo z Netscape.
> ^^^^^^^^
> Oficjalnie informuje ze pan Piotr Karocki wynalazl nowy rodzaj sieci.
> (Albo zamiast przejsc do meritum opowiada dziwne historie)
jak napisze, ze z home.mcom.com to bedzie lepiej?
> Ja tego to nie rozumiem ... moze juz za dlugo czytam Twoje maile ale
> chyba za szybko odpowiadasz.
bo glowny server jest w trakcie remontu, wiec go nie ma, wiec mam wiecej czasu.
nie ma np. WWW... (servera, Cyfronetowego, zeby nie bylo nieporozumien...)
ale ty i tak nadazasz ze swoimi odpowiedziami...
> Terminal sieciowy zawsze jest klientem sieci lokalnej.
terminal sieciowy jest klientem sieci globalnej, bez rozroznienia lokalnej i
zewnetrznej, przynajmniej ja to tak rozumiem.
to chyba TP SA. na swojej stronie umiescila applet spoza Polski...
> > nie wierze, zeby w krotkim czasie pojawilo sie w PL tyle appletow, zeby
> > dostep do stanow byl niepotrzebny. tam zawsze bylo, i pewnie zawsze bedzie,
> > gro zasobow sieciowych. a wiec potrzebujesz szybkiego dostepu do USA; teraz
> Glupia sprawa ... wcale nie potrzebuje.
jak w PL ludzie beda mieli Internet, jakos jestem przekonany, ze duza czesc z
nich bedzie chodzila po swiecie (nawet nie zdajac sobie sprawy z tego, gdzie sie
dostali) - chyba, ze bariera jezykowa ich powstrzyma.
Ze czesc z nich bedzie regularnie odwiedzac rzeczy typu playboy, zreszta, nie
trzeba obrazkowego playboya, wystarczy np. server z przegladowkami kompaktow w
RealAudio (czy paroma stacjami radiowymi) (http://ww2.audionet.com/jukebox.htm -
tak mowia moje bookmarki, ale ostatnio bylem tam w styczniu, a teraz wlasnie
'unable to connect to server', wiec nie moge sprawdzic).
> Lacze sie z USA jak juz naprawde czegos w *.pl nie ma.
sam mam nadzieje byc przyczyna zmniejszenia transferow z USA przez mirrory...
> Poza tym jaka ty ilosc tych apletow potrzebujesz ?
jak naprawde rozdrobnisz oprogramowanie, to pare tysiecy (mozna sprawdzic, na ile
segmentow kodu podzielony jest taki Word - to mniej wiecej odpowiadaloby liczbie
niezaleznych appletow). a przeciez applet ma byc sprawdzany 'na okolicznosc bycia
up-to-date'. uruchamiasz jakas opcje, a tu ci napisze, ze server has not DNS
entry (bo akurat padla lacznosc, i nawet DNS nie jest w stanie sprawdzic), albo w
lepszym przypadku czekasz pol minuty na odpowiedz...
nie dziekuje, zostane przy LOKALNYM oprogramowaniu
(przynajmniej w takich warunkach sieciowych, jak sa dostepne)
> A moze applet = nowa d... znaczy panienka z www.penthouse.com (czy jakos
> tak)
> Jesli tak to widzisz to bardzo przepraszam i potwierdzam ze potrzebujesz
> szybkiego lacza.
panienki to sa na newsach, albo w domu... przeczytaj pare opowiadanek warezza...
ale juz oprogramowanie pojawia sie w USA; nawet wersje spolonizowane sa tam
umieszczane. LOT, ktory tez ma server WWW (mozna wygrac bilety...), tez go ma na
zachodzie, a nie w Polsce.
-- Piotr Karocki, mirror maintainer, Academic Computer Center "CYFRONET", Cracow, Poland http://www.cyf-kr.edu.pl/~yskarock
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:57:45 MET DST