Autor: Dariusz Margas (darecki_at_beauty.ternet.pl)
Data: Fri 31 May 1996 - 19:54:35 MET DST
On Fri, 31 May 1996, Krzysztof Halasa wrote:
> : I nijak sie tego ominac nie da.
>
> : Jesli sie nie zgadzasz - nie odpisuj. Poczytaj manuale i rfc.
> : (albo priv mailem podaj przyklad...)
>
> Niestety nie moge nie odpisac :(
> wystarczy dac /sbin/ifconfig sl0 194.183.47.1 pointopoint 1.2.3.4 mtu 1500.
> A moze nawet /sbin/ifconfig sl0 194.183.47.1 pointopoint mtu 1500.
>
> W przypadku slipa informacja o remoteIP nie jest nigdzie wykorzystywana,
> sluzy tylko do tego by zostac wpisana. Nie mowiac juz o netmasce.
>
> Co innego na Ethernecie (ktory rowniez moze byc pointopoint) - tam pakiety
> musza wiedziec przez ktory IP maja isc.
Taa.. No wlasnie. Mozecie mnie przeklac, ale znowu powiem, ze... BINGO!
Przy okazji jak juz sie znowu odzywam - Internet to jedno, a polaczenia
typu point-to-point to drugie. Nie nalezy tego jednakowo traktowac (!)
W przypadku polaczenia dwoch komputerow poprzez point-to-point _nie_ sa
potrzebne zadne adresy. W przypadku podlaczenia do sieci Internet poprzez
point-to-point prowadzacy do gateway'a potrzebny jest tylko wlasny adres
(wlasciwie to mozna sie bez niego tez obejsc..).
Gateway jest _na_pewno_ na drugim koncu druta, a pakiety i tak nie sa
adresowane do niego, tylko do odbiorcow (on rowniez moze byc odbiorca -
wtedy beda do niego)
Tak wiec routing w czyms takim wyglada nastepujaco - co lokalnie, to
lokalnie, a reszta w interface point-to-point. Musi dzialac.
Jeszcze cos - mialem napisac troche wiecej, ale najpierw zapytam:
Adres IP - czego to wlasciwie jest adres?
(tylko nie piszcie ze komputera :-) )
- Bye! -
== darecki_at_beauty.ternet.pl == fido 2:480/36.3 ==
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:56:54 MET DST