Re: gdzie wpadaja te pakiety ???

Autor: Maciek Uhlig (muhlig_at_helios.cto.us.edu.pl)
Data: Tue 14 May 1996 - 10:37:15 MET DST


On Tue, 14 May 1996, Mariusz Ostrowski wrote:

> Dariusz Margas (darecki_at_beauty.ternet.pl) wrote:
>
> : Taa.. jasne. Czytalem i jako termin zakonczenia klopotow znalazlem... "?"
>
> : Dobra odpowiedz, nie?
>
> Nie rozumiem w czym problem. Znak "?" oznacza, ze termin zakonczenia
> jest nieznany. Czy naprawde tak trudno sie domyslic? Chyba nie.
> Oczywiscie o ile to tylko mozliwe, staramy sie podawac czas zakonczenia.
> Nie zawsze niestety mamy odpowiednie informacje, a podawanie
> terminow, ktore moga byc nie dotrzymane moze tylko niepotrzebnie wywolac
> emocje.

Proponowalbym, aby w przypadku niemoznosci wyjscia na swiat nie miec
pretensji do szeregowych pracownikow NASK, ale do jej kierownictwa.
Problem de facto jednego wyjscia z Polski jest niezalatwiony od dwoch lat.
Nie jest przejawem profesjonalizmu myslenie typu: nie stac nas na dwa
lacza, a jak to jedno jedyne padnie, no to trudno. Niech sobie ludzie
czekaja tydzien, az naprawimy.

Pisze to dlatego, ze polaczenie z globalnym Internetem ma zywotne
znaczenie. U nas w tej chwili odbywa sie miedzynarodowa konferencja
bibliotekarzy, jest troche Amerykanow. Nie moga sie nadziwic, jak mozna
bylo dopuscic do tego, aby polaczenie z Internetem zalezalo od jednej
satelitarnej nitki. Pytaja: jak mozemy uczestniczyc w miedzynarodowych
projektach z wami, skoro nie umiecie zapewnic dostepu do Internetu przez
24 godziny na dobe? Jest mi po prostu wstyd, kiedy musze im tlumaczyc: to
nie my, to NASK, a NASK nie ma pieniedzy, bo KBN, bo cennik, bo
caloksztalt itd. itp. Tak wlasnie polityka NASK rzutuje na obraz Polski w
swiecie. I wcale tego nie zmieni uruchomienie Bog wie kiedy kolejnego
satelity.

Pozdrowienia,

Maciek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:56:36 MET DST