Re: A ja o polskich literkach...

Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Wed 08 May 1996 - 15:58:30 MET DST


Dnia 8 May 96 o godz. 15:34, Slawomir Sidor napisal(a):

> > korzystalem z elma i myslalem, ze lepszego nie mozna zrobic (lepszego,
> > tj. m.in. wygodniejszego i elastyczniejszego).
[...]
> 3. Pozadek w folderach to w elmie czy pine robi sie tak samo dobrze
> W pine chyba nawet lepiej.

Jak juz zaczelismy na temat mailerow, to ja przez dlugi czas korzystalem z
elma pod Unixem, potem przesiadlem sie na Pegasusa pod DOS. Wrazenie bylo
takie: niebo a ziemia.
1) w standardowo skonfigurowanym elmie listy dluzsze niz jeden ekran mozna
czytac tylko przechodzac do nastepnej strony przez nacisniecie spacji... tak,
wiem, ze mozna doinstalowac sobie zewnetrzny viewer, np. less (ktory tez
idealem nie jest), ale defaultowo jest wlasnie tak! ("... ma dzialac prosto z
pudelka ..." - P.Karocki)
2) Pegasus odczytuje wszystko: pliki podczepione do listow jako uuencode,
binhex czy MIME rozkodowuja sie same bez problemow. W druga strone podobnie
latwo. Mozesz wybrac sposob kodowania.
3) Bez problemow z polskimi literami, przynajmniej przy odbiorze - zarowno
listy wysylane "na chama" z osmiobitowymi znakami, jak i kodowane zgodnie z
MIME w Quoted-Printable wyswietlaja sie poprawnie. Co prawda w dystrybucyjnej
wersji nie ma tablicy konwersji dla ISO-8859-2, ale tez i nie bardzo wiadomo,
na co konwertowac... Przy wysylaniu jest troche gorzej - okazuje sie, ze
standardowo skonfigurowany pmail chce byc za inteligentny i znaki 8-bitowe w
liscie, o ile nie masz wlaczonego MIME, usiluje zamieniac na najbardziej
zblizone odpowiedniki w ASCII, czego skutkiem sa takie wesole teksty w
wychodzacym mailu jak np. "wiadomopesetaci" (kto zgadnie co to jest?).
Musialem mu to wylaczyc (jest to konfigurowalne, co na co ma zamieniac).
4) No i wreszcie to, za co najbardziej lubie Pegasusa: kiedy robie "reply",
pyta sie mnie dokad wyslac: na "From:", "Sender:", czy "Reply-to:". To jest
po prostu boskie!

Oczywiscie Pegasus nie jest idealem - np. nie mozesz dolozyc wlasnego
naglowka do listu, a jak dostanie *niepoprawnie* sformatowana przesylke MIME
(np. jest "Content-type: multipart/mixed", a nie ma "boundary="), to glupieje
*totalnie* i w ogole nie potrafi nic z takim listem zrobic. Ale dla mnie jest
to najlepszy mailer jaki dotad spotkalem.
A co jest na drugim miejscu? Nie zgadniecie! Systemowy MAIL pod VM! (ale
tylko na terminalu 3270 oczywiscie).
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:56:30 MET DST