Re: program Krzysztofa Leskiego wczoraj o 22:00

Autor: Tomasz Wawrzko (wawrzko_at_geralt.fs-samba.com.pl)
Data: Thu 30 Nov 1995 - 12:03:47 MET


>From polip_at_man.lodz.pl Thu Nov 30 10:47 MET 1995
>Date: Thu, 30 Nov 1995 10:43:57 +0100
>Originator: polip_at_man.lodz.pl
>From: Darek Wichniewicz <darekw_at_atm.com.pl>
>To: Multiple recipients of list <polip_at_man.lodz.pl>
>Subject: Re: program Krzysztofa Leskiego wczoraj o 22:00
>X-Listprocessor-Version: 6.0c -- ListProcessor by Anastasios Kotsikonas
>X-Comment: Lista na temat polskiego Internetu
>Mime-Version: 1.0
>
>At 19:00 95-11-29 +0100, you wrote:
>>A w koncu sam piszesz, ze nie ma
>> rozsadnej taryfikacji IP - wiec dlaczego to NASK "dala sie zakrzyczec"?
>
>Sens wypowiedzi o "zakrzyczeniu" NASKU przez uztkownikow akademickich byl
>nastepujacy:
>JESLI ilosc pieniedzy na Internet akademicki jest ograniczona, TO nie
>starczy ich (a w zwiazku z tym rowniez i Internetu) dla wszystkich chetnych.
>
>Jesli chcemy za te same pieniadze obsluzyc dziesieciokrotnie wiekszy ruch,
>to jest jasne, ze ich zabraknie, ale wcale z tego nie wynika, ze koszty
>korzystania z sieci wzrosly rowniez dziesieciokrotnie. Lacza kosztuja z
>grubsza tyle samo co rok temu, wyjscie w swiat tez. Czyli pieniedzy brakuje
>na obsluge na obsluge nowych uzytkownikow (nowego ruchu), a nie na
>utrzymanie tego co juz dziala.

Zapomniales chyba o dotacjach ktore maja byc wycofywane

>Ja protestuje przeciwko RZECZYWISTEJ (a nie finansowanej z pieniedzy
>budzetowych) podwyzce cen MOJEGO dostepu do sieci - nie potrafie zrozumiec,
>w jaki sposob kalkulacje z czerwca '95 mogly sie okazac DZIESIECIOKROTNIE
>zanizone w listopadzie '95...
>
>Darek Wichniewicz
>
Ja rowniez protestuje bo ekonomiczny punkt widzenia nie powinien przeslaniac
strategicznego - i to mnie w tym wszystkim najbardziej bulwersuje - gdyz majac
narzedzie ktore moze (nie musi) spowodowac szybkie wyrownywanie poziomow
ogranicza sie je dla bogatych i .edu ..... ktore nie bedzie czuc potrzeb spolecznych
dynamizujacych tak strasznie internet.
Sledzac polityke Clintona w stosunku do infostrad zastanawiam sie dlaczego tego
amerykanskigo przykladu akurat u nas nie chce sie nasladowac.
Zgadza sie ktos musi zaplacic, bo nic nie jest za darmo - za dynamike rozwoju
i tak zawsze musi placic cale spoleczenstwo - ono placi. Tylko dlaczego
(tu sie chce powiedzie cos brzydkiego) ma ono lozyc na nielicznych i coraz mniej
licznych.

Na zakonczenie protestu proponowalem juz wczesniej rzeczowa dyskusje z udzialem,
a jakze ... Nasku. Nie bylo tu i na psi na to zadnej reakcjii - wiec moze lepiej
ze jest tak jak jest - amysmy co do nas nalezalo zrobili - tz protestowali..

Tomasz Wawrzko



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:53:40 MET DST