Re: Prasa.pl BALAGAN

Autor: Alek Radomski (arad_at_zmit1.ippt.gov.pl)
Data: Fri 20 Oct 1995 - 10:52:25 MET


> From: Grzegorz Szyszlo <ZNIK_at_avalon.wbc.lublin.pl>
>
> Skoro chcesz brac przyklad z balaganu, prosze bardzo. Nie lepiej wybrac
> najlepszych rozwiazan ? zeby nie bylo jakichs tam odstepstw bo regula
> musi miec wyjatki ?
>
> >Kontrprzyklad z Holandii - tam to maja dopiero burdel!
> >(Ponizej drobniutki fragmencik z "ls nl.)
> >
> >| aaa-mainstreet server = aaa.aaa-mainstreet.nl
> >| abc server = twain.abc.nl
> >| ace server = ace.ace.nl
> >[ciach]

Nie rozumiem powyzszego postingu. Wyciagnalem fragmenty domen holenderskich,
zeby na zasadzie przykladu negatywnego uswiadomic wszystkim tym, ktorzy
traktuja dowolne unormowania jako _zamach na ich wolnosc_ [por. ostatni
posting Darka Wichniewicza z ATM], do czego prowadza pomysly rejestrowania
wszystkiego w domenie krajowej. To troche tak, jakby nie bylo ksiazek
telefonicznych dla miast (regionow) i ew. branz, tylko jedna:
ogolnokrajowa.

Przy okazji: pan Darek WIchniewicz pisze, ze oburzaja go proby
dyktowania dziennikarzom "gdzie i jak":

7. zauwazylem rowniez tendencje do rzadzenia nie tylko nazwami domen,
   ale takze praca zawodowa dziennikarzy. Nie wiem, jakie podstawy
   maja ci dyskutanci, ktorzy polecaja dziennikarzom zdecydowac sie
   na prace w wylacznie jednej redakcji, a jesli nie to na posiadanie
   wielu adresow pocztowych.

Otoz jest to tak naprawde problem nie z "prasa.pl", tylko z adresami
e-mail dla osob prywatnych. Prosze zwrocic uwage na strukture wizytowki
(drukowanej). Kazda osoba _moze miec ich kilka_, stosownie do tego ,
w ilu rolach wystepuje.

Mamy wiec:

Pan X Y, [dane o adresie i tel. prywatnym]

Pan X Y, Posel na Sejm i Swiatly Obywatel [dane pozwalajace
odnalezc X Y w Sejmie, ew. w Stowarzyszeniu Swiatlych Obywateli;
jesli X Y chce - dopisuje dane o adresie prywatnym]

Pan X Y, redakcja ABC [tu pan X Y wystepuje jako pracownik redakcji ABC,
podaje adres i telefon redakcji, pod ktorym mozna go zastac,
moze dopisac dane o adresie prywatnym]

Pan X Y, wspolpracownik redakcji DEF [jw.]

Pan X Y, dr. med. (bo to poza tym lekarz), Klinika GHI, itd.

A pisze, ze to problem "czystych" prywatnych adresow, bo _w kazdym_
z wymienionych przykladow X Y wysteouje W ZWIAZKU z jakas instutucja
i to JEJ adres/telefon podaje. Jedynym wyjatkiem jest pierwsza, czysto
prywatna wizytowka.

I - na Boga - jesli jest jakis problem z panem XY, to zapewne ten, zeby
istnialo stosowne 'whois' z searchem po kluczu np. zawodowym;
powtorze w tym miejscu, ze nikt jeszcze nie wykazal, ze dziennikarze
maja jakies szczegolnie wieksze znaczenie od tysiaca innych grup zawodoowych,
dla ktorych - zgodnie z ta logika - powinno sie koncepcyjnie zarezerwowac
tysiace domen funkcyjnych, typu lekarz.pl.

Moral: popieranie porzadku nie musi byc traktowane jako zamach na wolnosci
obywatelskie. Moral techniczny: porzadek sluzy wszystkim; pomysly
wykraczajace poza uzgodnione normy sluza moze tym, ktorych bezposrednio
dotycza, ale reszcie moga przeszkadzac.

-A.R.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:53:17 MET DST