Re: Windows'95 & bath

Autor: Artur Urbanowicz (artur_at_apollo.umcs.lublin.pl)
Data: Wed 28 Jun 1995 - 22:22:39 MET DST


Wojna o system operacyjny oraz idealna platforme sprzetowa, jak kazda wojna
toczy sie bez litosci i bez sensu. Wypowiedzi Karpia oraz Artura Jaroszka
zmierzaja nieuchronnie do uzycia broni strategicznej, czyli publicznego
wytkniecia adwersarzowi: "glupi jestes".

Proponuje siebie jako rozjemce (a moze obiekt ataku) - wytknijcie nosy,
koledzy, poza uniwersyteckie podworko i zmierzcie sie z szara rzeczywistoscia,
gdzie zwycieza to, co kupuja i uzywaja ludzie. Idzcie w tluszcze pozeraczy gier,
wlascicieli hurtowni majtek czy programistow na uslugach duzych, panstwowych
firm niosac szczytne hasla "UNIX ponad wszystko" czy tez "OS/2 objawieniem
stulecia". Wasze glosy znaczy tyle, co wolanie na puszczy - my (tluszcza) i tak
bedziemy uzywac tego, na co nas stac i co w dodatku spelnia nasze wymagania.

Poniewaz jak dotad nie slychac o bankructwie firmy Microsoft, znaczy to, ze
MS Windows trzyma sie niezle, niezaleznie od Waszych zyczen. Poniewaz fabryki
wciaz tluka bez opamietania klony PC, znaczy, ze ktos jednak je kupuje i na nic
zgrzytanie zebow. Jesli Karpio opracuje w koncu OStateczne Argumenty za OS/2
i zdoly bedzie przekonac kazdego, wszystkich zwolennikow MS Windows o swoich
racjach, dokona tym samym przewrotu na swiatowych gieldach, bo akcje Microsofta
spadna na leb, a IBM go ozloci. Jesli Artur Jaroszek ostentacyjnie przebaknie
hurtownikom majtek, ze hochsztaplerzy od PC i CLIPPER-a robia ich w konia
plodzac kulawe (uwaga na to slowko!) systemy, on zas ma Przepis na Lepiej
i to w dodatku Piec do Szeciu Razy Taniej, to hurtownicy natychmiast wezma sie
za rece, aby zgodnie dojsc do szczesliwej krainy, gdzie plyna UNIX-owe potoki
przekierowywane z rzadka do /dev/null, a fabryki na Dalekim Wschodzie przerzuca
sie na produkcje patykow do lodow.

Ostroznie z takimi dyskusjami. Jesli wyjdziecie kiedys zwyciesko z walki
o Najlepszy System Operacyjny czy Najgorsza Platforme Sprzetowa
i to nie dzieki niedouczeniu adwersarza, lecz dzieki mocy argumentow,
to powinniscie wynajac pluton ochroniarzy, boscie grozniejsi dla swiatowych
potentatow od pociagu trotylu i wirusa AIDS na dokladke.

Zle systemy operacyjne i zle platormy sprzetowe sa rzadkoscia niczym mikolajek
nadmorski. Bezwzgledne prawa rynku dzialaja niezaleznie od tego, co wypisuja
na POLIP-ie (czemu tutaj?!) nawiedzeni krzyzowcy - jakosc produktow weryfikuje
zycie, zas nieprzystosowani odpadaja. Sadze, ze najczesciej spotkac mozna nie
narzedzia po prostu zle, lecz zle zastosowane - ktos srubokretem probuje obrocic
srube okretowa i narzeka na srubokret. Inny uwzial sie przy pomocy dzwigu
podniesc szpilke - zlorzeczy dzwigom. Operator koparki wie swoje i smieje sie
na sam widok lopaty, srubokretu i dzwigu.

Pozdrawiam Was oraz wszystkich operatorow koparek: Artur Urbanowicz



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:51:45 MET DST