Re: Jeszcze o DNS (dlugie :-(

Autor: Wojciech Myszka (myszka_at_norka.immt.pwr.wroc.pl)
Data: Fri 28 Apr 1995 - 20:14:02 MET DST


] o ile ja sie doczytalem to nameserver sie laczy z nameserverem nadrzednym
] jak np. bilbo.nask.org.pl ktory zna inne nameservery wlaczajac w to
  ---
  To raczej nie jest tak calkiem prawda...

  DNS to rozproszona baza danych zawierajaca informacje o powiazaniach
  pomiedzy numerami IP a nazwami symbolicznymi komputerow. Idea dzialania
  jest taka (juz ktos to opisal):
  - wyrozniamy domene glowna (korzen hierarchicznej struktury, zwany rowniez
    root); dla kazdej domeny wyznaczony jest jeden nameserwer podstawowy
    (primary) i kilka zawierajacych kopie jego informacji (secondary);
    podstawowa informacja dla wszystkich dzialajacych _samodzielnie_
    nameserwerow sa wlasnie nazwy i numery IP serwerow domeny glownej
    (glownego i wtornych).
  - nameserwery wtorne (secondary) cyklicznie sprawdzaja na serwerze
    pierwotnym czy nie zaszly jakies zmainy w danych; dokonuje sie tego
    porownujac jeden rekord bazy danych, tzw. SOA. Zawarte sa tam
    nastepujace informacje: nazwa serwera primary, adres pocztowy osoby
    odpowiedzialnej (w takiej dziwnej postaci - pierwsza kropke w ciagu
    znakow nalezy zastapic @) i piec liczb:
    + numer seryjny (po kazdej aktualizaci musi byc zwiekszany - zmiana
      tego numeru na wyzszy oznacza zmiane danych!)
    + okres w jakim nastepuje porownywanie informacji z serwerem glownym
      (co ile sekund serwery wtorne sprawdzaja czy nie zaszly jakies zmiany
      na serwerze pierwotnym)
    + czas (w sekundach) co jaki nalezy ponawiac probe odswiezenia informacji
      (jezeli za pierwszym razem sie nie uda)
    + czas po jakim informacje (ktorych nie udalo sie odswiezyc) ulegaja
      przeterminowaniu
    + czas zycia (ttl - time to live) po ktorym traci waznosc pojedynczy
      rekotd z bazy (o tym nizej)
  - program named oprocz tego ze moze byc serwerem glownym dla jednych i
    wtornym dla innych gromadzi rowniez w pamieci wszelkie inne
    informacje, ktore zdobedzie podczas normalnej pracy (cache).
  - serwery wtorne cyklicznie (o tym wyzej) odswiezaja informacje za ktore sa
    odpowiedzialne, kazdy serwer rekordy, ktorych czas zycia uplynal wyrzuca
    z pamieci.

  Zarzadzanie tym calym interesem odbywa sie na zasadach delegacji uprawnien
  (i obowiazkow). Faceci z glownej domeny przekazali zarzadzanie domena
  pl do Polski (NASK - bilbo, Irek Neska). Ten (rozumiem NASK) przekazuje
  zarzadzanie domenami nizszego stopnia dalej: domena wroc.pl zarzadza
  komputer alfa.nask.wroc.pl (stojacy we Wroclawiu). Przekazanie delegacji
  polega na wpisaniu do wlasnej bazy danych nazwy (i ew numeru IP) komputera,
  ktory od tej pory gromadzi wszystkie informacje o delegowanej poddomenie.

  Poniewaz kazdy nameserwer (zaraz po uruchomieniu oprogramowania) posiada
  tylko informacje o lokalnej domenie (i to tez tylko wtedy gdy jest primary
  lub secondary) i o domenie root - wszystkie zapytania zawsze przechodza
  przez roota (oczywiscie tylko za pierwszym razem). Wyobrazmy sobie sytuacje
  komputera w Chile, ktory pragnie poznac numer IP maszyny polonez.man.lodz.pl
  - pierwzse pytanie (do root) kto sie zajmuje Polska (pl)?
  - drugie pytanie (do bilbo) kto sie zajmuje Lodzia?
  - trzecie pytanie (do Lodzi) kto sie zajmuje domena man?
  - czwarte pytanie (do man) jaki jest adres komputera polonez?
  (zalozylem ze kazda z tych informacji jes na innym komputerze)

  Zatem jezeli ktos w Lodzi, na wlasna reke weznie i obowiazkiem zajmowania
  sie domena lodz.pl obarczy zupelnie inne komputery niz wie to bilbo -
  koniec - tak jakby Lodzi nie bylo! Kazda zmiane adresu glownego serwera
  domeny nizszej wymaga wczesniejszego poinformowania zarzadzajacego
  domena wyzsza. Warto to tak organizowac aby zawsze w nowym
  zestawie komputerow zarzadzajach doemna znalazl sie co najmnie jeden
  ze starego zestawu. Zapewnia to nieprzerwany doplyw informacji nawet do
  tych ktorzy maja stare dane w cache.

  Mozna oczywiscie skonfigurowac nameserwer inaczej - tak, zeby nie
  prowadzil zadnej dzialalnosci samodzielnie, a jedynie przechowywal
  w swojej pamieci cache informacje ktore zdobedzie, o wszystko pytal
  "zaprzyjazniony", samodzielny nameserwer. Warto to robic w sytuacji
  wolnego polaczenia ze swiatem: wyzanzca sie jedna maszyne ktora
  bedzie miala bardzo bogaty cache i bedzie "samodzielnie" zdobywala
  wszystkie informacje, wszystkie inne nameserwery zadaja jej wszelkie
  pytania.

  Przepraszam za przynudzanie, mam nadzieje, ze komus sie to przyda
  jezeli beda jakies dalsze pytania - sluze w miare swoich mozliwosci.

  Pozdrowienia
  Wojtek

--
Wojciech A. Myszka                praca:      myszka_at_ldhpux.immt.pwr.wroc.pl
Instytut Materialoznawstwa i      dom  :      myszka_at_norka.immt.pwr.wroc.pl
Mechaniki Technicznej Politechniki Wroclawskiej
Smoluchowskiego 25, 50-370 Wroclaw, Poland,      Drzewieckiego 18/11
tel. (+48 71) 21-50-28, fax () 21-12-35          54-129 Wroclaw,   51-48-58


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:51:01 MET DST