Autor: Jerzy Michal Pawlak (PAWLAK_at_zeubac.desy.de)
Data: Mon 20 Mar 1995 - 10:58:26 MET
>Ciekawe, czy gdybym np. dal obywatelowi USA konto u siebie na AGH, i on siedzac
>u siebie w Ameryce WKLEPALBY z glowy, z uzyciem telneta, stosowny program,
>to byloby to naruszenie przepisu, czy nie.
Jezeli przepisywalby kod oryginalny (albo nawet tylko go wczesniej widzial)
- to bylo by to naruszenie praw autorskich. Jezeli nie - to w zaleznosci
od tego czy algorytm jest opatentowany (nadal tego nie wiem...) mogloby byc
naruszeniem praw patentowych. A jakby naprawde chcieli go u... to mozna by
pewno i pod zdrade tajemnicy panstwowej podciagnac...
>A, przy okazji: jakby ktos wiedzial, ile diablow sie miesci na lebku od
>szpilki, to niech koniecznie poinformuje Department of Justice.
Tak, tak: w komunizmie mozna bylo wsadzic kazdego z dowolnego powodu - po
zawsze istnial odpowiedni gumowy przepis. W amerykanskim legalizmie tez
mozna wsadzic kazdego - zawsze znajdzie sie jakis durny przepisik szczegolowy
ktory da sie zastosowac, nie baczac na zdrowy rozsadek.
JMP
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:50:13 MET DST