Re: Rozklad jazdy PKP z Wroclawia (do Frankfurtu)

Autor: Krzysztof Kniaz (kniaz_at_sol1.lrsm.upenn.edu)
Data: Mon 01 Aug 1994 - 17:33:41 MET DST


In article <31j7dk$ilv_at_ghost.mimuw.edu.pl>,
Andrzej K. Brandt <andy_at_eleet.mimuw.edu.pl> wrote:
>Andrzej Borowiec (anton_at_gdansk.ugupu.com) wrote:
>
>: Pare lat temu jechalem pociagiem na trasie Nowy Orlean - Chicago.
>: Pociag byl spozniony o ~3.5 godziny. Nie zebysmy sie tym przejmowali.
>: Poniewaz jedzie sie okolo doby wiec te 3 godziny nie maja duzego zanczenia.
>: Jak juz dojezdzalismy do Chicago przyszedl do naszego wagonu jakis
>: facet, ktory zbieral kandydatow chetnych do wytoczenia procesu firmie AMTRAK
>: (koleje), poniewaz powodem opoznienia bylo przytrzymywanie calego pociagu
>: aby wystudzac osie w doczepionej na koncu salonce prezydenta firmy.
>: Zamiast zostawic ten luksusowy acz psujacy sie wagon gdzies po drodze
>: i przesadzic dyrektora do wolnego przedzialu opozniano caly sklad.
>: Istna komuna...
>
>Komuna?!?!?
>Jego pociag, jego linie... ;-)
>
Niezupelnie. Firma naturalnie nie gwarantuje punktualnosci
(Amtrak czesto korzysta z torow firm przewozowych i praktycznie
nie ma kontroli nad ruchem pociagow; co innego na trasie
Wash DC -> Boston, gdzie pociagi kursuja co do minuty a szyny
sa wlasnoscia Amtraku) bo zawsze jest sila wyzsza. Jednak gdy
spoznienie wynika z zaniedbania firmy a ludzie w pociagach
ponosza straty (kto jednak dzisiaj podrozuje pociagami w
interesach?) mozna sie juz spierac....

-- 
Krzysztof Kniaz,              |  
U of Pennsylvania, LRSM ,     | "A witty saying proves nothing"
Phila, PA, 19104, USA         |                 Voltaire


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:45:38 MET DST