Dnia Mon, 20 May 2024 17:45:20 +0200, Animka napisał(a):
> W dniu 20.05.2024 o 09:55, Adam pisze:
>> Dnia Mon, 20 May 2024 01:43:10 +0200, Animka napisał(a):
>>
>>> (...)
>>> Dzięki, ale wolę patrzeć na jeden ekran w jednym komputerze, żeby
>>> oczopląsu nie dostać.
>>
>> Jak widać, to nie dla niej.
>> Nadal nie wie, do czego jest potrzebna wirtualizacja.
>
> Tak, to nie dla mnie.
> Przeczytałam małe objaśnienie na Wikipedii i się upewniłam.
> https://pl.wikipedia.org/wiki/VMware
Nie, nie patrz na VMWare.
Owszem, ja mam trochę serwerów m.in. z ESXi i z Proxmoxem. Ale to nie ta
liga.
Poczytaj sobie, po co Microsoft wprowadził bezpłatnie Virtual PC do Windows
7; poczytaj sobie yeż o VirtualBox.
W skrócie:
Jeśli na komputerze chcesz mieć (oprócz normalnego np. Windows 10 do pracy)
także jakiś linux albo chcesz obsługiwać stary program DOSowy chodzący pod
Win XP - to instalujesz maszynę wirtualną i na niej (czyli np. na
WirtualBox) instalujesz Windows 98. I na tych wirtualnych maszynach (możesz
ich mieć wiele) pracujesz taj, jakby były jedynymi systemami w komputerze z
pozostałymi konsekwencjami tegoż: czyli te maszyny (a w zasadzie systemy
operacyjne na nich) mogą korzystać z drukarek, skanerów, kart
kryptograficznych, sieci, pendrive itd, itp które widzi "główny" Windows.
Możesz równocześnie pracować na wielu maszynach i np. współdzielić dane.
Oczywiście raczej nie odpalisz kilkuset wirtualek równocześnie jak na ESXi,
ale kilka tak - ograniczeniem jest przestrzeń dyskowa i RAM.
To tak w skrócie i pewnym uproszczeniu.
--
Pozdrawiam.
Adam
|