On 20/03/2024 19:23, 2late wrote:
Mam jakieś nieoczywiste opcje? Budżet tak gdzieś w okolicy 1kzł.
Moze jakies raspberry pi z obudowa na ekran.
Używałem, dziękuję, nie.
Co nie pasowalo?
1) Pi (nawet 4) jest ogólnie powolnym systemem.
2) Praca z kartą SD to proszenie się o utratę danych
3) Bootowanie z dysku USB to następny kabel, nie licząc kabli od
klawiatury i myszki, które lubią się rozłączać same z siebie podczas pracy
4) Ekrany do Pi zazwyczaj są małe, o kiepskiej rozdzielczości, a
kanapkowe są grube, zaś przenośny ekran HDMi nie rżóni się rozmiarem od
laptopa majacego wszystko w środku
5) gdybym chciał tego pająka wyjąć na lotnisku, został bym zastrzelony
przez ochronę na sam widok
6) Pi4 dwukrotnie popsuło się, Pi3 raz, zupełnie bez przyczyny (zwarcie
w kości RAM). Choć podejrzewam wyładowanie statyczne.
7) Pi400 jest absurdalnie drogie jak na kiepskie możliwości i nie
rozwiązuje problemów
Ogólnie to jest niewygodne rozwiązanie, szczególnie jak trzeba odpalić
na krześle czekajac na boarding, w pociągu na ciasnym siedzeniu, w łózku
hotelowym.
Może, ale tylko może, w grę wchodziłoby jakieś Pi tabletopodobne. Ale
te, co widziałem, to były samoróbki i najzwyczajniej były grube, z
obudowami z wydruku. To już bym wolał Mediona z Biedronki, taki
pato-laptop na Atomie, miał 10x cieńszą obudowę a i tak wyglądał 10x lepiej.
Mój x230 to naprawdę znakomity kawałek złomu, nie chcę downgrade, tylko
coś lżejszego i zgrabniejszego, bo jednak x230 to cegła, choć mała.
PS. Używam Pi tam gdzie ma to sens. To nie tak że Pi jest złe. Jest złe
w tym zastosowaniu.
|