Czy się siedzi, czy się leży, kilka stówek się należy.
Drukujesz czy nie -- Canonowi się należy...
Canon G3420
Długo nie drukowałem w kolorze -- bo nie miałem takiej potrzeby.
Nie ograniczam się, nie oszczędzam, ale nie miałem potrzeby, więc
nie drukowałem... [po co mam iść za potrzebą, której nie mam?]
Efekt? -- zapowietrzenie przewodów podających atrament do dwóch
kolorów -- jednym był cyjan, drugiego nie pamiętam... Przyszła
potrzeba wydrukowania zielonkawego koloru -- zamiast koloru oczy
me ujrzały szarość... Myślałem, że omyłkowo zaznaczyłem druk
w szarości, ale pomarańczowy kolor był na wydruku... Wydrukowałem
test, który pokazał co najmniej brak cyjanu, więc najpierw
spróbowałem czyszczenia głowic, co nie dało pożądanego rezultatu,
więc otworzyłem drukarkę i oczom mym ukazały się zapowietrzone dwa
przewody podające atrament z pojemników do głowicy... Napełnienie
nie jest trudne, ale jest kosztowne -- pochłania atrament i pieluchę...
Drukarka raptem wydrukowała 2167 stron... Trochę drogo...
Szczęściem w nieszczęściu jest niezatkanie czarnych dysz czarnym tuszem,
czyli pigmentowym barwnikiem wodoodpornym. Kolorki chyba (nie mam testu
siatki) nie były zatkane, ale napełnienie pochłonęło i dużo atramentu
(instrukcja o tym wyraźnie ostrzega) i sporą (o czym nie ostrzega) część
pieluchy...
Pielucha kosztuje chyba 44 zł.
https://store.canon.pl/canon-kaseta-konserwacyjna-canon-mc-g02/4589C001/?&&gclid=CjwKCAjwwb6lBhBJEiwAbuVUShfGtg4_Ngr7g-IJY9j5Q257aXCtzPEG8-it6p6YXgkdvuLoP-tKDxoCz4IQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds
-=-
Czy inni juserzy też mają te (G3420) drukarki?
Czy miewają podobne problemy?
Może chcą podzielić się tu swymi doświadczeniami?
-=-
Jednorazówka Canona kupiona za stówkę wydrukowała tylko kilka kolorowych
stron -- później kolorowy atrament stał się nieużyteczny. Najpierw
zabrakło czarnego, więc dolewałem; później czarny kartridż zbiesił
się (być może go popsułem myjąc w zwykłej wodzie), więc wymieniłem
na ,,nieoryginalny'', który szybko odmówił posłuszeństwa, choć było
w nim nadal sporo atramentu -- sprzedawca zwrócił szmal; kolejny raz
kupiłem czarny ,,oryginalny'' -- nie pamiętam, czy dolewałem, ale
w drukarce zabrakło pieluchy a ewentualna wymiana (czyli skasowanie
błędu) kosztowała zbyt dużo, więc kupiłem G3420...
-=-
Drukując coś B&W uruchamiałem drukowanie w B&W -- czarny barwnik jest
wodoodporny a kolorowe barwniki można rozpuścić po wydrukowaniu... Nie
wiem, czy to wymuszanie druku B&W cokolwiek zmieniało.
-=-
Na oko pielucha jest ,,wypełniona'' do połowy -- tak pokazuje soft
Canona. Po wydrukowaniu 2167 stron tekstów... (fotki chłoną więcej
atramentu -- może pieluchę zużywają inaczej niż teksty)
--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` . ,; o.' eneuel$gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`''(, o o) `-:`-'.'.` \.'.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.c
-bf- `- \`_"'-.o'\:/.d`|'.p.\;:,. https://ene.ct8.pl ..\|/..
|