On 2021-06-11, heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
> Problemem nie jest czas wytrzymywania tylko niespodziewaność zakończenia
> żywota. We wszystkich moich myszkach dzieje się to *nagle* (gaśnie) i
> pozwala na odplenie na minutę dwie i znowu umiera.
No ale czy to naprawdę problem rzeczywisty? Skoro tak się dzieje i
dezorganizuje Ci to pracę, to posiadanie tych maks 2ch baterii w zapasie,
nie jest chyba czymś mocno upierdliwym? To są przecież na ogół AA lub AAA,
więc używane też w innym sprzęcie. Nie mogłeś wyjąć jakiejś z pilota, jak
już CIę o tej 23. w nocy dopadło? :)
Nb. przy umiarkowanym machaniu biurowego typu, baterie w myszy wystarczają
mi na 1-2 lata, sam robisz głównie na klawiaturze, więc powinno być
porównywalnie.
Używam od wielu lat różnych "combo" Logitechów, tych nieco droższych,
gdzie klawiatury mają AES.
O lagach i braku dokładnosci się nie wypowiem, bo jeśli jakieś są to nawet
nie zauważam.
> Teraz: mógłbym oczywiście, jak typowy idiota od Apple, uważać że to
> niewygodne ale drogie jest lepsze. Ale jestem racjonalistą. Skoro tańsze
> powoduje mniejsze zmęczenie ręki, to używam tańszego, a to że lachonów w
> starbucksie na to nie wyrwę, to małą strata.
Nie wiem jakie są te fikuśne, to co mam obecnie wygląda tak:
https://www.logitech.com/en-us/products/combos/mk540-advanced-wireless-keyboard-mouse.920-008671.html
Klawiatura za to nie do końca mi leży.
Miałem kiedyś mysz Logitecha, jedną z tych zdaje się:
https://www.logitech.com/en-us/products/mice/m705-wireless-mouse.910-001935.html
Dużo gorzej mi się z tym pracowało niż na prostej.
--
Marcin
|