Mam trochę już leciwego laptopa ThinkPad x201. Pomimo swojego wieku
doskonale sprawdza się w codziennych zastosowaniach, zwłaszcza że do
bardziej wymagających prac mam znacznie mocniejszego desktopa.
Dzisiaj po raz kolejny zaobserwowałem jednak pewien niepokojący objaw -
komputer sam się wyłączył. Nie zamknął systemu, ale zupełnie wyłączył w
jednej chwili. Nie pamiętam już dokładnie ile razy się to zdarzyło -
powiedziałbym, że może dwa, góra trzy razy w ciągu ostatnich sześciu
miesięcy (wliczając ten dzisiejszy incydent).
Co do szczegółów:
1) Trudno jest mi ocenić po tak małej próbce, ale chyba za każdym razem
działo się to, gdy komputer był odłączony od zasilacza i pracował na
baterii.
2) Bateria ciągle trzyma kilka godzin przy lekkiej pracy (pisanie, www,
ssh).
3) Bateria w momencie wystąpienia tej usterki miała jeszcze sporo ładunku.
Można jakoś ustalić listę możliwych przyczyn i dalej debugować problem?
To raczej wskazuje na baterię, czy coś z komputerem? Jeśli komputer, to
istnieje szansa na w miarę łatwą naprawę?
Baterię do tego modelu ciągle można kupić, a w razie awarii samego
komputera za niewielką kwotę mógłbym kupić "kadłubek" i przełożyć do
niego RAM i SSD, ale w miarę możliwości preferuję naprawianie sprzętu, a
nie wyrzucanie. ;)
|