W dniu 2020-03-28 o 23:12, Uncle Pete pisze:
Nie wiem, nie znam się, ale ten pierwszy to jest chyba do celów
technicznych używany.
Do domowej apteczki kupuję mały spirytus Polmosu. Salicylowego nie ma
sensu kupować. Prawdziwy spirytus to prawdziwy spirytus. Teraz się
przydał nawet do przetarcia wacikiem rąk czy rękawiczek skórzanych jak
ze sklepu przyszłam.
Animko, czy Ty naprawdę istniejesz?
(Jeżeli tak, przeczytaj rekomendacje WHO co do skłądu płynu
odkażającego. Podpowiadam: izopropanol, gliceryna, woda utleniona.)
Nie opłaca mi się taka robota. Spirytus zdezynfekuje wszystko, a mam go
pod ręką.
Bardzo często myję ręce.
--
animka
|