I też ma kłopoty z Win 10 - czasem przy podłączaniu i odłączaniu słychać
"gong", ale ani karty ani czytnika w Win 10 nie widać pod USB 3.0 (a
widać w gniazdach USB 2.0).
Miałem to nawet dzisiaj, pomogło włożenie czytnika i karty
(niewidoczne), po czym zrestartowanie Win 10 (widoczne).
Może sterownik jest niedopracowany.
Też mam Windows 10 i czytnik działa bez problemów na ustawieniach
domyślnych. Aha, sprawdziłem, ma przednim panelu transfery są dokładnie
dwukrotnie niższe. Czytnik zawsze miałem podłączony przez przedłużacz do
gniazda na płycie (prędkość nie zmienia się po podłączeniu bezpośrednio
do płyty). Dziwne to jest, bo według mnie ten przedni panel też jest
podpięty po prostu przedłużaczem, bez żadnej dodatkowej elektroniki.
U mnie menedżer urządzeń pokazuje, że to chip Realtek:
Hardware IDs: USB\VID_0BDA&PID_0326&REV_1124
Mam dokładnie to samo.
No tak, w menedżerze urządzeń muszę przestawić we właściwościach kart na
'Better Performance' (zamiast 'Quick Removal') i testować od nowa!!
Nie ruszałem na razie tych ustawień, ale według mnie nie powinno to
robić dużej różnicy, ponieważ z tego co wiem ten tryb "Quick Removal" po
prostu buforue kopiowanie, więc prawdziwe kopiowanie (do zakończenia
fizycznego zrzutu na dysk) powinno być mniej więcej takie same.
Dzisiaj zamówiłem nowszy czytnik Kingstona (bo i tak potrzebowałem
jeszcze jednego), który podobno w odczycie wyrabia do 300 Mbyte/s:
https://www.x-kom.pl/p/550477-czytnik-kart-usb-kingston-mobilelite-plus-sd-usb-32-gen1.html
|