Wcale nie przypadkiem, dnia Wed, 12 Feb 2020 18:09:51 +0100
doszła do mnie wiadomość <169bsh48eypaf.dlg@tyczka.com>
od Roman Tyczka <noemail@because.no> :
>On Wed, 12 Feb 2020 15:30:43 +0100, anna wrote:
>
>>> Nie szkodzi, ślad jest na tyle szeroki, że zamazuje w zasadzie wszystkie
>>> informacje z
>>> poprzedniego śladu zapisu, zostzje w najlepszym wypadku bezużyteczny szum.
>>>
>> Właśnie nie, i te programy (poniżej) wykorzystywały tą "podatność".
>>
>>>>> Czy taka metoda się pojawi? Nawet jeśli
>>>>> tak, to będzie piekieinie droga.
>>>>Takie programy istniały już w latach '90.
>>>
>>> Nie słyszałem o takich programach.
>> Było o nich słychać już gdzieś w 1993.
>
>Tylko, że dyski w '93 były "delikatnie" inne, ścieżki "delikatnie" szersze,
>głowice "delikatnie" mniej precyzyjne", itd.
Nawet jak odczyta wszystko precyzyjnie i odfiltruje sygnał ostatniego zapisu,
to dostanie
szum, który będzie dekodować(o ile to możliwe) przez całe eony na jakimś
superkomputerze.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
|