W dniu 2020-01-13 o 12:24, Jacek Maciejewski pisze:
Żeby nie to ratalne stopniowanie skali zawieszenia to bym typował
hardware. Ale tak, to zaczyna śmierdzieć usterką OS-a. Podłącz drugi
dysk, zainstaluj na nim też W10 i używaj naprzemiennie. Nie od rzeczy
będzie sprawdzenie dysku, obejrzenie elektrolitów i godzina czy dwie
memtesta.
Dysk systemowy to nowy SSD, a gry zazwyczaj uruchamiam z drugiego SSD,
dane są z kolei na HDD, ale faktycznie - są do dysków różne programy to
je dokładniej sprawdzę.
Ale jeśli ten kontrolny windows też będzie kaprysił, to ciężko będzie.
Prawie na 100% pada płyta. Żeby wyeliminować inne części składowe kompa
trzeba wyjąć płytę i zapuszczać w minimalnej konfiguracji, stopniowo ją
uzupełniając.
Oby nie, bo dostępność płyt do tej obudowy jest średnia. I raczej bym w
takim szedł w inną/nowszą architekturę.
Na tę chwilę najbardziej frustruje mnie fakt, że nie jestem w stanie w
ogóle przewidzieć kiedy komputer znowu się wykrzaczy - czasem mogę grać
parę godzin bez problemów, a czasem już po pół godziny (albo i
wcześniej) sprzęt pada.
|