Przewal sobie jakiś mocno skompresowany plik kilkugigabitowy (np. film) z HDD
na SSD i z SSD na HDD systemowym windows eksplorerem.
W Win 10 wyskoczy ładne graficzne okienko z transferami.
Plik powinien być duży, żeby ominąć początkowe przyspieszenie związane z cachem.
Dodatkowo możesz posłużyć się menedżerem zadań lub resource monitorem.
Total Commander zwalnia, nie używaj TC do badania transferów.
Na drugą próbę możesz ten HDD podpiąć jako zewnętrzny eSata (najlepiej) lub USB (3.0) i porównać wyniki, będziesz wiedział czy
software czy hardware winne.
|