Mam dwie 128-semki i małe bywają ;-)
Po prostu zapominasz o tym, żeby przegrać, poza tym gdy siedzą w tunerze to
zwykle masz więcej funkcji, niż gdy przegrasz na serwer.
Do tego Smart Samsunga gdy nie ma miejsca na nośniku, to robi niektóre funkcje
w trybie 'sport' niedostępne.
I jeszcze wycina takie numery, ze pendrajw 2.0 który był dobry przez rok nagle stał się
cyt. "nośnik za powolny".
BTW ze 128GB to mam jeden pendrajw (PNY i jestem zadowolony), a reszta to karty SDHC + czytniki i to często lepsze rozwiązanie
(kartę można np. wziąć do aparatu na dłuższy wyjazd), choć bywają problemy z fizycznym zmieszczeniem karty + czytnika, bo jeden
tuner lubi wzdłuż, drugi w poprzek, a trzeci na przedłużaczu.
Widzę, że lekko używane SSD 258 GB kosztuje podobnie lub mniej (no jeszcze kabelek lub obudowę trzeba doliczyć powiedzmy $8) co
markowy pendrajw 3.0 256 GB, a prędkość transmisji teoretycznie 30:1 ( w praktyce mniejsza różnica bo coś przytnie, w ostatniej
instancji HDD w NAS-ie).
Co prawda niektóre pendrajwy i karty mają zaletę: są wodoodporne
(wodoszczelne), na jakimś spływie jak znalazł (nomen omen).
Jak z wodoodpornością SSD, w tym na słoną wodę?
-----
A po kiego grzyba ci do nagrywania takie "tołstyje"?
Nawet szesnastka wystarczy aż nadto.
A nie ma powodu, aby je trzymać na penie: "je" to znaczy kilkanaście filmów.
Nagrywasz na 16-ce, i przeNAS-isz!
|