Osoba podpisana jako Gil <gil@gaz.pl>
w artykule <MPG.37184096a3c642b79896c5@news.neostrada.pl">news:MPG.37184096a3c642b79896c5@news.neostrada.pl> pisze:
Komputer wyłączam noc tym przełącznikiem na zasilaczu. Aby prądu nie
ciągnął. Podłączony jest na stałe do listwy zasilającej a ta do gniazdka
ale bez uziemienia.
Można zrobić zerowanie zamiast uziemienia – w gniazdku zewrzeć bolec
uziemienia z zerem. Rozwiązanie niepolecane, ale czasami jedyne możliwe.
Listwy nie wyłączam bo z niej jest zasilany router,
który ma linię do drugiego pokoju a odcięcie neta grozi nocna awanturą.
Router podłącza się oddzielnie, np. po zamontowaniu podwójnego gniazdka.
To nie jest jakis problem dla mnie tylko ciekawostka. Wyłączam zasilacz
komputera a podłączona do niego myszka PS2 sobie w nocy mruga. Pewnie
kondensatory długo się rozładowują.
To nie może trwać godzinami, góra kilka minut.
1. Przy okazji sprawdź, czy urządzenia pobierające duży prąd (pralka,
lodówka) są podłączone z uziemieniem, bo wygląda to na dużo pracy dla
elektryka.
2. Jeśli chodzi o sam komputer, to z powodu braku uziemienia może mieć na
odwrót podłączoną fazę i zero[1], więc podłącz wtyczkę listwy obróconą o 180
stopni. W czasach analogowych tak likwidowało się przydźwięk sieciowy.
3. Jak już pisałem, wyłącz w BIOS-ie komputera budzenie myszką.
4. Jak też pisałem, sprawdź, ile czasu trwa gaśnięcie diod na płycie.
[1] W domu miałem źle założone wyłączniki oświetlenia – odcinały zero
zamiast fazy. Żyrandole był cały czas pod prądem, a wkręcone świetlówki po
wyłączeniu mogły się nadal ciemno jarzyć lub migać w zależności od modelu (i
tania chińszczyna no-name, i droga chińszczyzna Philipsa).
--
Andrzej P. Woźniak uszer@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)
|