On Wed, 09 Jan 2019 09:33:51 +0100, ń wrote:
> A w sumie jak się do tego zabierasz (jeśli bez znaczników)?
Kartkę przykładam do koperty. Pierwsze zgięcie ma sprawić że zginana
część ma niemal wysokość koperty. Drugie zgięcie jeszcze prostsze, bo
wystarczy krańcem kartki celować w pierwsze zgięcie...
Z kilkaset kartek tak w życiu pozginałem i nie przypominam sobie bym
kiedykolwiek dał radę to sknocić... Stąd moje zdziwienie że to nie jest
jakaś powszechna umiejętność. No ale może to tak, jak z odręcznym
pisaniem - jak patrzę jak dzisiejsza młodzież bazgrze to mi wstyd za
ludzkość (czy w szkołach już nie uczą pisania piórem?).
Mateusz
|