Czy ktoś z Was miał taki objaw, że co jakiś czas, czasem co parę sekund,
czasem rzadziej, kursor myszy zatrzymuje się w jakimś miejscu ekranu
i jedynym sposobem żeby móc go poruszyć jest wyjęcie i ponowne
podłączenie kabla myszy do portu USB. Może to być ten sam port lub inny.
Systemu nie trzeba restartować. Bywa, że przez parę godzin wszystko jest OK.
Dzieje się tak bez względu na to do którego z 3 portów USB w laptopie mysz
była pierwotnie podłączona.
Czy trzeba wymienić mysz, czy jest gorzej i przyczyną jest coś złego
z USB?
Proszę o pomoc i pozdrawaim
L
|