W dniu 2018-05-18 o 14:49, Trybun pisze:
Nie ma co zasychać. Pamiętaj o przykryciu drukarki, żeby się nie
kurzyła i żeby plastiki nie zmieniały koloru od światła. Warto też
odłączyć od prądu, bo stand-by jednak coś tam bierze i wytwarza
ciepło, które lubią robaczki ;-)
Na podobny backup jak już wszystko padnie i ewentualnie pod pachę do
samochodu mam Ricoh SP204 (były różne warianty). Wszystko tak cienkie
i ugina się, że strach dotykać ;-)
Ma co.. Drukarkę mam opatuloną w kawał płótna, na dostatek rodzaj
futerału, uszytego ze skóry. Jednak wcale to nie przeszkadza zasychać
atramentowi..
Ty tak na poważnie?
Pozdrawiam
|