W dniu 2018-03-18 o 21:46, Sebastian Biały pisze:
Jaką powierzchnię miał ten panel?
Wyciągany z kieszonki na plecach plecaka. Jakieś 20 x 30 cm. Po
wyciągnięciu leży sobie grzecznie jako "daszek" nad plecakiem, poziomo.
Mniej wiecej połowa tego:
http://www.mjlorton.com/my-aukey-20-watt-portable-solar-charger-review/
Rozmawiałem minutę. Nie wiem nawet kto to produkuje i czy seryjny czy
samoróbka. Ale że słuzy tylko do pokrywania strat własnych to
przesadzasz, dziadowski panel tego rozmiaru spokojnie daje z 5W w pełnym
slońcu a to jest 1A@5V, więcej niż wiele telefonów da radę wykorzystać,
dodatkowo przetwornica w czymś takim ladujaca akku powerbanku jest
inaczej zrobiona i ładuje nawet z bardzo niskich napięć wiec wykorzysta
nie tylko pełne słońce.
Myślałem że chodzi o panel wielkości powerbanku.
Przy takiej płachcie ma prawo naładować.
Warto też wiedziec że wyłaczenie GSM (brak karty) zwiększa czas pracy
standby nawet o 2x. W jednym z telefonów (GoClever Quantum 2) ponad 3x.
To dośc istotne jeśli mam mapy offline.
Wiem.
Nie traci energi na komunikację ze stacją bazową.
Pozdrawiam
|