W dniu 2016-12-17 o 22:59, RadoslawF pisze:
W dniu 2016-12-17 o 18:03, Marek pisze:
Czyli już nie stu krotna różnica.
Rany... Czy naprawdę mamy tak dyskutować?
Skoro tak wystartowałeś to dlaczego nie chcesz kontynuować ?
Bo będziemy zaraz rozmawiać jak PIS z PO.
Moje zapytanie z wątku otwierającego jest nadal aktualne.
Jeden błąd właśnie sam wykazałeś.
Super. Czy mam dokładnie co do grosza policzyć teraz koszty eksploatacji
MC363? Być może wyjdzie, że nie 1zł ale 1.1zł i jak w polskim sejmie mam
zacząć okupację mównicy?
Już to robisz.
No dobrze. Preferujesz polską gadkę na zasadzie dogryzania, czepiania
się tego co zupełnie nieistotne, trollowania. Mogę się dostosować do
Twoich potrzeb.
No to możemy konkretnie jechać. Nie chce mi się szukać ofert tonerów po
całym świecie by o dolara tańszy znaleźć. Bazuję na tym co na Allegro
dostępne oraz na normach wydajności.
Ja bazuje na tym co gogle mi pokazało.
Ale ujawnić nie chcesz? Ani jednego linku do zamienników nie
zaprezentujesz? Czy tak?
Do napisania krótkiego zdania uznałem że nie muszę się bawić w
przewijanie maili aby bez błędu podać typ drukarki.
Ale widać się myliłem. Nie widzisz u siebie błędnych wyliczeń
a widzisz u rozmówcy uproszczenie w nazwie.
Gdy ja dokonałem uproszczenia i nie przeliczałem dokładnie relacji
kosztowych, to piętnowałeś mnie przez 3 wątki.
Po drugie, już w drugim zdaniu wątku otwierającego napisałem bardzo
wyraźnie, że chodzi mi o model MC363 WYŁĄCZNIE.
Po trzecie, uważam, że wypada przeczytać treść wątku i ciąg dyskusji z
danej gałęzi przed wypowiedzeniem się. Nie znając kontekstu rozmowy
można wszystko przeinaczyć, co - jak się domyślam - przytrafiło się
Tobie i szukałeś zamienników do jakiejkolwiek drukarki laserowej. Prawda?
To co pisałeś ja odnosiłem do konkretnego modelu więc powstała z tego
kakofonia. Ja mówiłem o jednym a ty o czymś zupełnie innym. Nie uważasz,
że takie olewnictwo w postaci nie czytania wątku spowodowało, że obaj
tylko czas traciliśmy bo nic mądrego z tego powstać nie mogło?
Powinienem to przewidzieć wdając się w dyskusję z człowiekiem
który nie widzi nic niewłaściwego porównując drukarkę z dolewanym
barwnikiem do takiej gdzie dosypanie toneru jest nie możliwe.
Oczywiście, że to dla mnie nie jest istotne. Koszt eksploatacji zależny
jest od rozwiązań technicznych zastosowanych w każdym urządzeniu. W
jednym dolewasz, w drugim dosypujesz, w trzecim wymieniasz. To nie ma
znaczenia - liczy się koszt operacji. Nic nie poradzę na to, że akurat
Epson obstawia w plujkach technologię dolewania. Mnie interesuje koszt
spowodowania aby urządzenie dalej drukowało bez wnikania jak tego się
dokonuje.
--
Pozdrawiam,
Marek
|