Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Substytut dysku SSD

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Substytut dysku SSD
From: Olaf Frikiov Skiorvensen <Belzebub@invalid.invalid>
Date: Sat, 17 Dec 2016 20:13:53 +0100
Wcale nie przypadkiem, dnia Sat, 17 Dec 2016 19:14:08 +0100 
 doszła do mnie wiadomość  <o33vbc$9c0$1@node2.news.atman.pl> 
 od Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl>  :
>On 2016-12-17 18:41, Olaf Frikiov Skiorvensen wrote:
>>> Nowe (i szybkie) karty SD mają wear levelling. Z punktu widzenia usera
>>> oznacza to że w przypadku nagłej utraty zasilania nastapi nieodwrcalne
>>> zniszczenie danych na dysku. Nawet pozornie nie mających z konkretną
>>> operacją zapisu nic wspólnego. W krótkim czasie doprowadza to do
>>> uszkodzenia czegoś ważnego w OSie albo uszkodzenia jakiś plików usera.
>> Jesteś pewien, że za to odpowiada wear-leveling? Raczej chodzi o
>> zerwany zapis na flash.
>
>Zerwany zapis na flash niszczy pliki które były zapisywane, filesystemy 
>potrafią obecnie to przewidzieć. To nie jest bardzo szkodliwe, 
>szczególnie jak masz porzady filesystem z kronikowaniem. Nie ma się czym 
>przejmować.
>
>Wear levelling uszkadza *niewinne* przypadkowe bloki i nie można 
>przewidzieć jakie. To jest prawdziwy problem z kartami SD.
>
>http://electronics.stackexchange.com/questions/27619/is-it-true-that-a-sd-mmc-card-does-wear-levelling-with-its-own-controller

Tu człowiekowi chodzi o static wear leveling, a jakoś wątpię, aby w
kartach mikrosd czy sd był static, raczej dynamic(ten nie musi nic
robić w tle).
W kartach CompactFlash owszem, stosuje się static, przynajmniej w tych
przemysłowych i drogich, szybkich kartach konsumenckich, tak jak i w
modułach DOM.
Nie jestem pewien do końca, ale od czasów flashy MLC/TLC musi być
stosowana jakaś forma wear levelingu, inaczej taka karta nadaje się do
tego, co opisałem(nie uwzględniam pomysłów racjonalizatorskich
śmieciowych producentów sprzętu)

>>> Musiałbys zadbać że zasilanie karty będzie dłuższe niż ostatnia operacja
>>> zapisu i że w laptopie jest sprawne zasilanie z działającą baterią.
>> Nawet jak zaniknie zasilanie sieciowe, to zasilacz ma tzw hold-up time
>> równy kilkanaście-kilkadziesiąt milisekund, to powinno wystarczyć do
>> zapisu wewnętrznego bufora dysku do pamięci flash(ale zniszczenia
>> danych pewnie i tak wystąpią)
>> Niektóre dyski mają własne kondensatory do podtrzymania zasilania przy
>> zapisie.
>
>Taki kondensator dodaje się często przy kartach z wear levelling 
>samodzielnie, ale niestety najnowsze karty zaczynają mieszać sektorami 
>"jak się nudzą" i jeśli nie dostaną prawidłowo polecenia shut down to 
>nawet przy braku zapisu zwykłe właczenie i wyłaczenie może coś 
>uszkodzić. Ostatnio zwykły czytnik podpinany do peceta w trybie read 
>only potrafi popsuć przypadkowe bloki (niestety nie znajdę teraz tego 
>artykułu, ale potwierdzono niszczenie danych przy nic nie robieniu w 
>jakiejś fancy-karcie U3).

No i to jest kłopot, śmieciowi producenci robią syf, który nie jest
odporny na wyjęcie ze śmieciowego gniazda USB wmontowanego w śmieciowy
komputer ze śmieciowym systemem operacyjnym, wraz ze zbiciem ceny
zniszczono jakość.

Z drugiej strony, w swojej praktyce nie zaobserwowałem wielu awarii
kart pamięci, miałem swego czasu do czynienia ze sporą ilością
komputerków(Alix 1C/D, jakieś terminale z Atomem itp) z zainstalowanym
na kartach CF Windowsem XP czy Linuxem, do tej pory padła mi słownie
jedna karta CF(pracowała na Alixie, był na niej XP i jakieś
oprogramowanie sterujące szlabanami), słownie jedna karta SD i jedna
mikro sd, tak na jakieś 50 sztuk tego.
Jeden komputer na Alixie ugotowali(powiesili pod sufitem w budzie
wartownika, temperatura tam w lato była taka, że jak mucha poleciała
do sufitu, to spadała zwęglona), ale karta CF przetrwała.
Kiedyś takiego Alixa 1C z kartą CF wsadziłem do lodówki na -30 st/C -
po kilku godzinach zamrażania wstał sobie normalnie, nawet Windows
działał(nie jeakiś specjalny, taki zwykły XP, instalowany z płytki od
MS)
Tak samo w Raspberry PI nic mi nie padło, a ludzie ostrzegali, że to
się zdarza(mam kilka sztuk, pewnie i mnie to czeka, bo zbierają obraz
z kamer, timelapse, trochę tego jest).
Wyekspirował mi też pendrajw USB/Esatap od Silicon Power, wcześniej
miał kłopoty z zapisem, ale trzy lata przetrwał. Program do
niskopoziomowego grzebania wykazał 30% uszkodzonego flasha(30%
pojemności pendrajwa, oczywiście nic nie zostało z zapasowych
sektorów).
Chyba nie jest aż tak źle, jak to malujemy.
-- 
Całujmy wszyscy dupę Henryka.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1546

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>