atm wrote:
Epson L110.
Śmiesznie tani druk na oryginalnych tuszach Epsona.
Mozesz napisac kilka slow o eksploatacji? Ewentualnych problemow z
zasychaniem atramentu w dyszach (czasem przez kilka dni nie drukuje),
czy drukarka ma zapedy do wiecznego czyszczenia glowicy.
Zauwazyles jakies wady?
Teraz dominuje nowszy model, ktory biore pod uwage: L130
Tego Epsona L110 mam dwa lata.
Sprawa nr 1, 2 i 3 to ta drukarka ma pojemniki na tusz o pojemności 70
ml dla każdego koloru (4 kolory) co sprawia, że można wydrukować
naprawdę duuużo między uzupełnianiem tuszu. Nadal jadę na tych tuszach
kolorowych, które były w pudełku z nową drukarką i jeszcze wciąż sporo
jest. A zdarza mi się drukować zdjęcia wysokiej jakości na papierze foto
w rozmiarze A4 i 10×15 i to nie sporadycznie. Dopiero niedawno wlałem
czarny tusz, trochę za wcześnie, bo nie zmieściła się cała butla, ale
nie mogłem już mentalnie tego znieść, że po 2 latach wciąż jadę na tuszu
z pudełka z drukarką. Koszt jednej butelki oryginalnego Epsonowskiego
tuszu 70 ml do tej drukarki to ok. 20 zł :-)
Przez te 2 lata raz wykonywałem procedurę przepłukiwania dysz, a zdarza
mi się nie drukować przez 2 tygodnie nic, potem 2 kartki, znowu przerwa
i nagle 20 zdjęć.
To nie jest drukarka klasy foto i nie ma profili ICC, ale zdjęcia
wysokiej jakości drukowane na papierze foto i z ustawieniami foto
wychodzą lepiej niż odbitki z labu. Do amatorskiego drukowania zdjęć
jest super.
Do dokumentów cz-b i kolorowej grafiki biurowej też jest bdb. chociaż to
nie laser, więc szybkość drukowania wielostronicowych dokumentów jest
typowa dla atramentówek.
Przy pierwszym napełnianiu tuszem, po wyjęciu drukarki z pudełka trzeba
ściśle przestrzegać instrukcji (kranik w tą, nalewanie, włączanie,
kranik w drugą, czy jakoś tak - trzeba dokładnie przeczytać).
Z wad - czasami, ale nie często - zdarza się, że na brzegu wydrukowanej
kartki jest czarna plamka, jakby kartka wychodząc z drukarki zahaczyła
brzegiem o coś zwilżonego tuszem.
Podsumowując - nie zamieniłbym się na inną drukarkę.
|