On 20/08/2015 23:02, (c)RaSz wrote:
Jest jednak pewne "ale": otóż w skład HHD wchodzi oprogramowanie, które
pracowicie optymalizuje rozmieszczenie plików: które mają śmigać z modułu NAND,
a które mogą być odpalane wolniej, więc będą na krążku. Oczywiście tu zachodzi
delikatna kwestia tego, że takie "samowolne" lokowanie plików NIE MUSI być
zgodne z preferencjami użytkownika, no ale za to uwalnia go od dłubaniny, która
może zająć mu więcej czasu, niż zyska dzięki zwiększonej szybkości odczytu.
Tak naprawdę OS konfigurujesz raz i działa. Później tylko decydujesz
gdzie, które dane i soft upchać.
Ale mnie bardziej interesuje zagadnienie takie: na HHD jest tak, że pliki
umieszczone na dwóch różnych (fizycznie) urządzeniach — będą (w razie takiej
potrzeby) widziane tak, jakby były w tym samym katalogu, prawda? Natomiast gdy
urządzenia NIE są we wspólnej obudowie, no i brak im tego "programu
zarządzającego" — to (chyba) będą ewidentnie na innych napędach, i jako takie
będą postrzegane przez używające ich programy. I zastanawiam się, co stoi na
przeszkodzie temu, aby takie dwa "całkiem osobne" dyski — działały identycznie
jak hybryda?
O ISR już Ci napisano. Tu doczytasz więcej
http://www.intel.com/content/dam/www/public/us/en/documents/technology-briefs/smart-response-technology-brief.pdf
O dm-cache też już było, ale to nie koniec możliwości. Jeśli używasz
Linuxa to jest jeszcze jedna IMO ciekawa i bardzo wydajna opcja - RAID1
z SSD i części HDD. Cały odczyt zapis odbywa się na SSD a w wolnej
"chwili" HDD się synchronizuje. W razie padu SSD OS "wstaje" z HDD.
Właśnie testuję takie rozwiązanie i nie mam zastrzeżeń. ;D
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
|