W dniu 2015-08-18 o 22:27, Maciek pisze:
Wszedłem sobie ostatnio na stronę jednego z wiodących producentów dysków
twardych i zauważyłem, że wreszcie rozwiązano problem psujących się
dysków. Przykładowo seria dysków SE ma MTBF 1000000 (1 mln) godzin, co
po szybkim przeliczeniu daje ponad 100 lat pracy 24h/dobę. Zakładając,
że będę go używał przez pół dnia, to chyba wreszcie przestanę się
stresować, że padnie mi dysk ;-)
Powyższe wyliczenia ogranicza wprawdzie trochę informacja, że założono
transfer 180TB rocznie, czyli jakieś 0,5TB dziennie, ale mam nadzieję,
że tu również podołam nie przerzucając co chwila dystrybucji Linuksa z
partycji na partycję ;-)
No i na koniec pytanko: marketingowy bełkot, czy jakieś postępy w
technologii?
Link do specyfikacji:
http://www.wdc.com/wdproducts/library/SpecSheet/POL/2879-800042.pdf
WD Re mają niby MTBF 1.200.000 godzin, a padło mi (rozpoczęły sypać bady
lub kompletnie padły) ponad 50% posiadanych tych dysków (sumarycznie
kilkanaście sztuk wywaliłem) po czasie pracy w/g SMART pomiędzy 40 a
60tyś godzin. Dyski 250GB WD Re w serwerach entry-level Dell.
Pozostałe profilaktycznie wymieniłem na nowe w tym roku (pracują po 2
sztuki w RAID-1).
Tak więc... cóż, widocznie trafiły mi się te mniej trwałe.
--
Irokez
|