W dniu 2015-05-22 o 00:50, Poldek pisze:
Mam w NASie 2×1TB WD Green. Przez pierwszy rok jeden zdążył nastukać
500 tys. parkowań/odparkowań, drugi 350 tys. Poza klumkaniem co kilka
sek. i nabijaniem licznika nic się nie działo, ale jednak wolałem
wyłączyć to nieszczęsne parkowanie. Teraz dyski mają po 3 lata,
działają - jak to w NASie - non-stop przez ten czas, na liczniku nie
przybywa i wszystko ok. Operacja dość upierdliwa - trzeba dysponować
komputerem z kontrolerem SATA on-board, ściągnąć obraz płyty z
programem, wypalić, wyłączyć NASa, wyjąć dyski, podłączyć pierwszy
dysk do SATA w komputerze, uruchomić komputer z płyty, w programie
zmienić parametry parkowania, wyłączyć, to samo z drugim dyskiem i
można pakować dyski z powrotem do NASa. Jeżeli takie zabawy cię nie
zniechęcają to poza tym do Greena nie ma się co przyczepić. Ale ten
Green 3TB, to może być zupełnie inny dysk niż Green 1TB.
Aktualnie też mam 1TB Green ale troszkę mało się zrobiło.
Tego typu operacje mi nie straszne, nie takie rzeczy robię prywatnie i w
robocie.
Więc kupię Green'a. Co mi po gwarancji 3 lata jak i tak dyski w robocie
Black Re padają jak muchy dopiero po 40tyś godzin pracy. Albo padnie od
razu albo za parę lat. Poza parkowaniem co 8 sekund vs. 300sek.
większych różnic nie znalazłem między Red i Green za które warto dać
100PLN więcej, stąd było pytanie. Wyłaczając to oba są identyczne jak widzę.
Pozdrawiam.
--
Irokez
|