Tylko jakoś wszystkie bez wyjątku zamienniki z aledrogo to była dla mnie wtopa
(głównie do Lexmarka).
Okazuje się, że teraz... podrabiają zamienniki ;-/
Miały być zamienniki, a przychodziły regenerowane w garażu kartridże, no i weź
sobie reklamuj przez złodziejskie Pejju.
Wyjątek to kupiona flacha (1-2kg) specjalnego toneru do Samsunga (czy ja przypadkiem od jakiegoś grupowicza nie kupowałem?), a z tą
flachą do miejscowego regeneratora, który jeszcze czip dokładał - działało dobrze choć nie wiem, czy równie długo, jak oryginał na
10 tys. kopii.
Dlatego wolę "oryginalny zamiennik" (a nie "podrabiany zamiennik" ;)) kupić z Niemiec (przez amazon lub ebay), myślę że tam oszust
poszedłby z torbami.
No i wyszło jak z proszkami do prania ;-)
-----
dziennie u nas w firmie sprzedaje się parę tysięcy zamienników i wiem jak to działa
|