"Jacek Maciejewski" napisał:
Czas startu zahibernowanego kompa z SSD niewiele się różni od startu
normalnego z autom. uruchomieniem potrzebnych programów.
Arytmetycznie niemożliwe, no chyba że dla komputerów z "czystym" DOS-em.
Ale bezkrytyczni wyznawcy teorii o kilkukrotnym przyspieszeniu komputera
przez dysk SDD najwyraźniej wymyślili własną matematykę ;->
Czy ty w ogóle wiesz o czym mówisz? Przed chwilą zmierzyłem. Start z
hibernacji 25 sek, start na nowo 35 sek. Proc C2D 3 GHz, dysk Kingston
SSDNow100 64 GB (nawet nie SATAIII tylko II), OS Mint 17.
No i jak to się ma do startu vs. odhibernowania Windy, bo taki system ma
wątkopodawca? Ale nawet w twoim przypadku jest to różnica ok. 40 %.
Faktycznie, "niewiele się różni" ;->
Nie bierz przypadkiem jakiegoś kredytu. Serio.
JoteR
|