BQB wrote:
W dniu 2015-04-01 o 23:53, Poldek pisze:
BQB wrote:
W dniu 2015-04-01 o 22:49, Poldek pisze:
Maciek "Babcia" Dobosz wrote:
Dnia 2015-04-01, o godz. 11:40:28
Poldek <pugilares@interia.eu> napisał(a):
Poczytaj trochę o zasadach działania SSHD.
Jak masz ka$$$ę na 1 TB SSD, to płać i nie dyskutuj tutaj, bo my
mówimy o rozwiązaniu, które kosztuje niewiele więcej niż zwykły dysk
HDD tej samej pojemności, a w codziennym użytkowaniu - uruchamianie
systemu, uruchamianie aplikacji, najczęściej wykonywane czynności -
daje komputerowi kopa zbliżonego do SSD.
Uściślając - nie daje kopa zbliżonego do SSD. Daje trochę lepszą
szybkość ale tylko dla danych które są często czytane. Nie przyśpieszy
operacji wykonywanych na większych plikach albo na często
zmieniających
się plikach. To taka proteza dająca userom zwykłych HDD ciut
prędkości.
Natomiast realnie jest sporo wolniejsza od SSD.
Analogicznie kilkukrotnie droższe i o wiele bardziej upierdliwe dla
użytkownika - szczególnie użytkownika laptopa - rozwiązanie z SSD + HDD
również, a nawet bardziej nie przyspiesza czytania/pisania plików,
które
są na HDD. Przy stosowaniu SSHD po kilku razach nauczy się, co jest
często czytane i będzie czytał szybko. Przy rozwiązaniu SSD + HDD nigdy
się nie nauczy.
A nie prawda, ktoś nie wie i twierdzi, że nie ma i być nie może oraz, że
się nie nauczy, polecam poczytać o: Intel® Smart Response Technology
http://www.intel.com/content/www/us/en/architecture-and-technology/smart-response-technology.html?wapkw=intel+smart+response+technology
http://www.intel.com/content/www/us/en/architecture-and-technology/smart-response-technology-brief.html?wapkw=intel+smart+response+technology
Zdziwiony? W tym wypadku SSD może być wielkości, jakiej sobie wybierzesz
i HDD też - nie wiem, czy już działa przy dyskach większych niż 2 TB.
Przecież to jest to samo, co SSHD, więc o co chodzi?
Jak to samo? Jak masz SSHD i stwierdzisz, że jednak przydała by się
większa pojemność dysku SSD, bo brakuje, to co robisz? Więc jakie to
samo? Tu masz osobno dysk SSD i osobno HDD "spięte" takim mechanizmem,
że to "udaje" SSHD, ale nadal masz nad tym lepszą kontrolę i możliwości
konfiguracyjne.
Pewnie to rozwiązanie jest dobre dla kogośtam. Np. dla kogoś, kto ma
nadmiar ka$$$y i czasu na zabawy z konfigurowaniem.
Poza tym krytykujecie SSHD, za to, że tam jest dysk HDD, a w tym
rozwiązaniu, które jest pewnie parę razy droższe od Seagatowskiego SSHD
nadal jest dysk talerzowy. Tylko, że w rozwiązaniu Seagate i podobnych
użyszkodnik nic nie musi robić, poza normalnym korzystaniem z komputera.
Odpadają też wszelkie kłopoty z TRIM i niekompatybilnością starszych
komputerów z dyskami SSD. Podtrzymuję twierdzenie, że do laptopa zabawa
z dwoma oddzielnymi dyskami, to przerost formy nad treścią.
|