Cały czas myślałem, że najlepszym sposobem jest albo cienka warstwa
zrobiona "kartą kredytową" albo mała kropka pasty, a tu okazuje się, że X
jest najlepszy, ciekawe, jakby wyszło z + :P
Test troche z dupy:
- smarowania powinny byc powtarzane (zeby jak najbardziej wykluczyc
przypadkowosc)
- pasta czesto powinna sie wygrzac (z miesiac)
- kto w ogole stosuje "kropke" czy "ziarnko ryzu", ze nie wspomne o
kretynizmie "na usmiech"?
- powinni bardziej skupic sie na "rownej warstwie" i "X"
Jestem ciekaw co byloby w przypadku gladszej warstwy -
- to co oni zrobili wyglada jakby ktos nasral.
No i te roznice w temperatur - przeciez to sa roznice w granicach bledow -
- zreszta jeden sposob w stresie ma nizsza temperature, ale w idlu juz
odpowiednio wyzsza (co jest bez sensu).
Artykul moglby byc ciekawy, ale nie jest.
|