Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] [OT] Zwloka prawego alt-a (i shift-a).

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] [OT] Zwloka prawego alt-a (i shift-a).
From: "Podmiot Liryczny" <ummagumma@microsoft.com>
Date: Thu, 2 Oct 2014 19:24:05 +0200
Użytkownik "platformowe głupki"

niepojęte jakie problemy mają te proeuropejskie komputery,
no ale do ich rozwiązania to zwykły nie wystarczy... musi być... tuskowy teleinformatyk... jest tu taki?


Takie teksty może walić prowokator (stąd w nicku "platformowy..."), ewentualnie wiejski (stąd w nicku "wiejski", chociaż głupota nigdy nie była umiejscowiona terytorialnie i miejski głupek jest, przynajmniej statystycznie, bardziej dziś prawdopodobny niż wiejski) głupek. Możliwy jest też głupek z partii opozycyjnych (mało prawdopodobne, bo aż nazbyt przejaskrawione) lub koalicyjnych (kolaboranckich, jak by ktoś tego pokroju powiedział) aby np. osłabić lidera i być bliżej tzw. koryta. Jestem od zawsze bezpartyjny i polityką (oraz sportem) mało zainteresowany i mi to wisi. Z drugiej strony sam jestem zdeklarowanym błaznem, więc temat mi bliski i intuicja oraz tzw. doświadczenia życiowe podpowiadają, że pajacykami (pacynkami, marionetkami) zawsze ktoś steruje. Czytam te teksty z sympatią i uśmiechem (być może taka ich intencja, kto wie?) ale może źle interpretuję, bo tyle teraz testów, badań opinii publicznej i rankingów, że trudno się połapać co służy jakiemu celowi. Można przecież popuścić wodze fantazji (aż taka futurologia to nie jest) i założyć, że ma to służyć uzupełnianiu bazy danych w jakiejś tam chmurze, które pomogą w przyszłości zweryfikować osoby odpisujące, na tzw. poprawność polityczną, a co idzie za tym np. zawodową - albo po prostu przydatności/nieprzydatności dla systemu. W końcu kiedyś już tak było (tylko nie było takich prostych narzędzi weryfikacyjnych jak internet i żeby coś z kogoś wyciągnąć trzeba było delikwenta osobiście przesłuchać). A może to tylko temat do pracy magisterskiej? Albo co (jak niewidomo o co chodzi, pomijając oczywiście pieniędze, to najbliższe prawdy, zdaniem mojej pani, jest zawsze alboco;)? Uśmiecham się więc, a jeszcze szersze szczerzenie wywołują emocje, jakie te teksty w czytaczach wywołują. W Kanadzie, gdzie mam przyjaciół (ha, wytrącam tą deklaracją argument, żem zdeklarowany proeuropejczyk), nazywa się to "random virtue testing" i dopiero przejście takiego testu świadczy dobrze o człowieku ( nie mówiąc już o politykach, bo im zwykły człowiek człowieczeństwa tam - co jest ponoć bardzo zdrowym odruchem - raczej nie przypisuje;). A więc zamiast kolejnej dyskusji pt. europa, euazja czy azja - po prostu luzik, bo każdy ma prawo mówić co myśli (chociaż, jak widać, nie każdy myśli co mówi ;)

GUPEK TELEINFORMATYCZNY (nie popierający i nie szukający żadnej, nawet dobrej, partii)


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>