Użytkownik "animka"
Nie rozumiem. Pisałam chyba o bankomacie, że jak jest nasłoneczniony (na
wprost słońca) to trzeba różnych sztuczek, żeby coś zobaczyć, albo
wybierać w ciemno. .
Nie rozumiem czego nie rozumiesz. Że nie każdy użytkownik komputera ma pod
ręką na tarasie torebkę, czy że nie na każdym tarasie jest bankomat?
A może, że najlepiej (na tarasie) słońce zasłonić słoniem, ale nie jest to
opcja ekonomiczna?
Z telefonem też jednak problem, bo na słńcu nic nie widać i człowieka
szlag trafia jak musi gdzieś zadzwonić jak jest na dworze.
Wystarczy klasyczny telefon tarczowy zaopatrzyć w wystarczająco długi kabel.
Zasłaniam telefon właśnie trochę torebką. żeby móc coś zobaczyć.
Twoja metoda ma słaby punkt z racji nieuniwersalności owego narzędzia.
Lepszym rozwiązaniem byłoby zasłanianie gazetą.
Tylko kto teraz czyta (siedząc na tarasie) gazety w wersjach papierowych
mając pod ręką komputer?
Telefon można załaniać laptopem, ale w drugą stronę będzie trudniej.
To może telefon załaniać tabletem, tablet laptopem a laptop...
Nie, do tego trzeba co najmniej trzech rąk!
A może słońce na tarasie zasłonić zamiast torebką, parasolką?
Przewaga parasolki nad torebką jest taka, że parasolka jest uniseksualna i
chroni również przed deszczem, hę?
Kurcze, jakiemuś dzieciakowi ze smoczkiem odpowiadam :-(
Pudło, ja wolę cyca ssać :-)
LP
|