Dnia Thu, 26 Jun 2014 11:14:59 +0200, ...:::WISKOLER:::... napisał(a):
> Pod dom Stirlitza podjechał samochód, z którego wyskoczyło trzech
> gestapowców
> i zaczęło głośno dobijać się do drzwi.
> – Nikogo nie ma w domu – zawołał do nich z okna Stirlitz.
> Gestapowcy wsiedli do samochodu i odjechali.
> W ten sposób Stirlitz wodził za nos Gestapo już piąty miesiąc.
Kiedyś Stirlitz poszedł do kina. Wtem gestapo zablokowało wszystkie wyjścia
i zaczęło przeszukiwać rząd za rzędem. Ale Stirlitz i tym razem sobie
poradził - wyszedł wejściem.
--
Jacek
|