Z tego co doczytałem, to makra klikają/piszą za nas na oślep.
Nie widzą co się dzieje na ekranie. Ja chciałem zapisywać autoamtycznie
plik.
Wszystko działa, ale jak plik istnieje to go nie nadpiszę. A jak zapiszę
tak makro, że ma nadpisywać, to w przypadku gdy plik jednak nie istnieje
to skrypt kliknie w miejscu gdzie powinno być okno z komunikatem o
zadpisaniu.
Jak głupio napiszesz makro, to będzie działać na oślep. Są tam
instrukcje sprawdzające istnienie pliku (a nawet jego wszelakie
parametry), okno, jakie akurat jest aktywne (nawet można takie okno
przywołać / otworzyć / sprawdzić jego zawartość / wysłać coś do tego okna).
Operacje kopiowania plików możesz zrealizować poprzez instrukcje z
AutoHotKeya i możesz dodać okna informujące cię o efekcie operacji.
--
Grzexs
|