On Wed, 22 Jan 2014, Adam wrote:
W dniu 2014-01-22 15:18, Poldek pisze:
Adam wrote:
Dla IBM 3 lata to mało. Czyżby nie miał funkcji "Battery Lifespan" czy
jak to tam się nazywa? Jest to w pakiecie Power Manager".
Polega to na tym, że laptop pobiera prąd z zasilacza, lub z akumulatora,
gdy zasilacza nie ma. Natomiast ładowanie następuje dopiero po
przekroczeniu zadanej wartości minimalnej
i nie ładuje też do pełna.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Ma funkcję battery lifespan, ale nigdy nikt się tym nie przejmował
To na nowym akumulatorze włącz. Szczerze radzę.
Akumulatory Li-Jon (i nie tylko one) mają ograniczoną ilość cykli ładowania.
Jeśli lifespan nie jest włączony, to licznik można wyczerpać już po roku :(
Szkoda kasy.
Oczywiście ten "licznik" to pewne uproszczenie, jednak oddaje istotę
zagadnienia.
Kiedy podałeś wyżej prawdziwe kryterium.
To nie jakiś "licznik" liczby ładowań jest największym ograniczeniem,
a to, że z jednej strony faktycznie akumulator niekoniecznie lubi
doładowywanie (choć do "nielubienia" z NiCd chyba daleko), ale
z drugiej szkodzi mu trzymanie naładowanego na max (i skrajnie
rozładowanego też).
I ten właśnie fakt jest nielubiany przez użytkowników - bo po co
im akumulator naładowany w połowie ;)
pzdr, Gotfryd
|