W dniu 2014-01-22 12:49, (c)RaSz pisze:
Jestem tylko Misiem o małym rozumku, ale mam głębokie przekonanie, że
oprogramowanie chronić trzeba - choć na pytanie "jak głęboko" - już nie
odpowiem. Patent na okrągłe rogi? Hm, z tego co kojarzę, w większości krajów
prawo patentowe mówi, że nie można uzyskać ochrony na coś, co:
1.. Jest (było) znane wcześniej, a już w szczególności:
2.. Ktoś inny wcześniej opublikował to-to
3.. A także: rozwiązanie które ktoś usiłuje opatentować, jest "zrozumiałym
samo przez się". To zalecenie raczej mało... ścisłe. Ale chodzi mniej więcej
o to, że jeśli dotąd używano jedynie młotków o wadze nie większej niż 5 kg -
to ktoś chciałby opatentować cięższe (do wbijania kołków w ziemię),
tłumacząc, że nikt dotąd tego nie robił. Ochrony nie uzyska!
Mylisz się i to bardzo patent apple na prostokąt z zaokrąglonymi rogami:
http://pclab.pl/news51575.html
Świerzyna patentowa apple - Sleep wake event logging - od ilu to lat
istnieje w kompach?
http://patft1.uspto.gov/netacgi/nph-Parser?Sect1=PTO1&Sect2=HITOFF&d=PALL&p=1&u=%2Fnetahtml%2FPTO%2Fsrchnum.htm&r=1&f=G&l=50&s1=8,635,468.PN.&OS=PN/8,635,468&RS=PN/8,635,468
Jest więcej takich bzdur, ale nie chce mi się szukać.
A odnośnie prawa autorskiego, to byłbym za wprowadzeniem, aby dana firma
sprzedająca coś należącego do danego twórcy, musiałaby oddać temu twórcy
50% wartości sprzedaży danego produktu (twórcą nie może być firma tylko
konkretne osoby), byt twórców by się niesamowicie poprawił prawda? Takie
prawo to by chroniło artystów, a nie wielkie korporacje wykorzystujące ich.
|