Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Jakaś sprawdzona marka akumulatorów (baterii) do laptopa?

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Jakaś sprawdzona marka akumulatorów (baterii) do laptopa?
From: Adam <a.g@poczta.onet.pl>
Date: Thu, 23 Jan 2014 12:26:40 +0100
W dniu 2014-01-23 11:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 22 Jan 2014, Adam wrote:

W dniu 2014-01-22 15:18, Poldek pisze:
Adam wrote:
Dla IBM 3 lata to mało. Czyżby nie miał funkcji "Battery Lifespan" czy
jak to tam się nazywa? Jest to w pakiecie Power Manager".
Polega to na tym, że laptop pobiera prąd z zasilacza, lub z
akumulatora,
gdy zasilacza nie ma. Natomiast ładowanie następuje dopiero po
przekroczeniu zadanej wartości minimalnej
i nie ładuje też do pełna.
        ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Ma funkcję battery lifespan, ale nigdy nikt się tym nie przejmował

To na nowym akumulatorze włącz. Szczerze radzę.
Akumulatory Li-Jon (i nie tylko one) mają ograniczoną ilość cykli
ładowania. Jeśli lifespan nie jest włączony, to licznik można
wyczerpać już po roku :(
Szkoda kasy.

Oczywiście ten "licznik" to pewne uproszczenie, jednak oddaje istotę
zagadnienia.

  Kiedy podałeś wyżej prawdziwe kryterium.

Wiem :)

Ale wielokrotnie się spotkałem z sytuacją, że klientowi lepiej tłumaczyć prosto (ilość cykli ładowania), aniżeli zagłębiać się w istotę przemian fizyko-chemicznych w ogniwie.

Oczywiście, zależy też z kim się dyskutuje i na jakim poziomie. Co innego, prowadząc szkolenie, a co innego, sprzedając laptopa "przedstawicielowi handlowemu", którego wiedza kończy się ..... hm, w zasadzie czasem ciężko dojść, gdzie jego wiedza się zaczyna ;)


  To nie jakiś "licznik" liczby ładowań jest największym ograniczeniem,
a to, że z jednej strony faktycznie akumulator niekoniecznie lubi
doładowywanie (choć do "nielubienia" z NiCd chyba daleko), ale
z drugiej szkodzi mu trzymanie naładowanego na max (i skrajnie
rozładowanego też).
  I ten właśnie fakt jest nielubiany przez użytkowników - bo po co
im akumulator naładowany w połowie ;)


Jednak czasem trzeba klientowi uświadomić, że lepszy jest akumulator o nominalnej pojemności, naładowany w 65%, aniżeli pokazujący przez chwilę 100% a potem spadający na pysk w przeciągu kilku minut.


--
Pozdrawiam.

Adam


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>