Od pewnego czasu nęka mnie dziwne zachowanie mojego PC-ta. A oto szczegóły:
Mam - jak to się zwykle robi - uruchomione kilka programów. A w danym
momencie używam, dajmy na to - Worda, klepiąc sobie w klawisze. Aż tu nagle
następuje - samo z siebie - jego dezaktywowanie: znaki przestają się
pojawiać na ekranie, a zamiast tego słyszę (jakiś-tam) dźwięk, wskazujący
zdaje się, iż program (obecnie aktywny) - nie wie jak zinterpretować
wciśnięty przeze mnie klawisz. Najeżdżam myszą na pasek zadań, i widzę, iż
"teraz-aktywny" - jest nadal Word. Myślałem, iż to może jakiś wirus,
ściągnąłem więc najnowszą bazę do mojego Kasperskiego - ale nic nie wykrywa.
Te objawy zaczęły mnie prześladować po zainstalowaniu w moim leciwym PC-cie
modułu Wi-Fi chińskiej firmy TP-LINK.
Czy ktoś się z czyś takim kiedyś zetknął, i może zna lekarstwo na ową
tajemniczą przypadłość?
|