"Padre" <Padre@no.net> wrote in message
news:kobote$127$1@mx1.internetia.pl...
Poza tym, te tusze nie mają nalepek- mają taką żółto-zieloną plastikową
klapkę, czy może nazwać to trzeba kapsel który się zdejmuje i odkrywa
mokrą "poduszeczkę" przez którą przesiąka tusz z kartridga do głowicy.
A wytrząchałeś fest czarny kartridż przed rozpakowaniem jak zaleca
instrukcja? Każą to robić tylko z czarnym, może po to żeby rozmieszać
pigment a może po coś jeszcze?
Tu przyznaję że nie byłem świadomy takiej konieczności, ale
przypadkowo wytrząchnąłem bo chciałem oszacować jak pełny
jest, więc nim pochlupotałem aby sprawdzić ile płynu w środku :-)
Widzę że drobnym maczkiem napisali na opakowaniu w sekcji
"Caution:" jako punkt 4 po trzech punktach które zniechęciły
mnie do dalszego czytania bo punkt 1 brzmiał: chronić przed
dostępem dzieci i nie pić zawartości :-))) punkt 2 nie dotykać
elektrycznych kontaktów na zielonej płytce :-))) punkt 3 nie zrywaj
nalepki kolorowej z numerem kartridga bo będzie wyciekał tusz :-)))
Sorry, ale dalej było niby "shake cartridge 4-5 times before opening"
ale kto by wytrzymał z czytaniem dalej po takich 3 pierwszych? :-))))
|