Re: mały kompresorek do czyszczenia komputera

W dniu 2013-04-16 15:01, zlotowinfo pisze:
> Użytkownik "BartekK" <sibi_at_drut.org> napisał w wiadomości
> news:kkem56$1v5$1_at_mx1.internetia.pl...
>> W dniu 2013-04-14 18:12, zlotowinfo pisze:
>>>>> dziękuję za pomysł, faktycznie taka dmuchawa może być lepsza
>>>>> kwestia znaleźć taką do ktorej da się podłączyć wężyk
>>>>> żeby w konkretne miejsca dojść
>>>>
>>>> Do tej pory nie miałem problemów, aby tą dmuchawą jakikolwiek sprzęt
>>>> elektroniczny oczyścić z kurzu, w jakie miejsca chciałbyś dojść?
>>>>
>>>
>>> zasilacz, od wewnętrznej strony
>>> nie miałem takiej dmuchawy nigdy
>>> więc nie wiem jak będzie się sprawować
>>> już ta za stówkę zamówiona, zobaczymy
>> Napisz jak to się sprawdza.
>> Ja używam oryginału Makity, i dokładne oczyszczenie zasilacza ATX
>> (obojętnie, czy 12cm wiatrak, czy 8cm i tylko krateczki z tyłu) jest
>> bezproblemowe, bez jego rozbierania, wręcz nawet bez konkretnego celowania
>> w zasilacz - przy wciśnięciu spustu do końca przepływ powietrza jest na
>> tyle duży, że snop kurzu z zawalonego zasilacza potrafi mieć parę metrów
>> zasięgu ;) Wypada zatrzymać czymś wentylatorki przed dmuchaniem w nie, by
>> łopatek nie pogubiły.
>> Nie jest to uliczna dmuchawa do liści, ale wysprzątać nią garaż też się
>> da, strumień powietrza z odległości ~1.5m bez problemu przegania wszystkie
>> drobiazgi, liście, kurz, piasek, itp.
>>
>
> to jest poprostu zajebiste, małe, lekkie, dmucha mocno
> olać kompresory ;p

Przecież jest sprężone powietrze w aerozolu do komputerów.
Ja otwieram komputer i odkurzam odkurzaczem to co się da. Dysku i
nagrywarek nie umiem wykręcić z tego komputera, bo masywnie obudowane,
poprzykręcane jakimiś dużymi śrubami, żelastwami i wolę się do tego nie
dotykać, choć powinnam wyjąć jedną nagrywarkę, bo nie działa. No i karta
(malutka) pamięci mi wpadła do czytnika (przebiła adapter-raczej dupny,
dziurawy) i tam wpadła. Poza tym innych problemów nie ma.

-- 
animka