W dniu 2013-01-24 21:08, h.w.d.p. pisze:
>> dla mnie to tylko zbieg okolicznosci. jak pogadasz z okulistami, to ci
>> powiedza, ze maja paru takich pacjentow dziennie. dla mnie jest
>> raczej, oczywiste, ze nie chcemy akceptowac faktu, ze starosc do
>> naszych drzwi puka. lepiek sie czujemy, jak zwalimy na cos, co mozna
>> pokazac palcem. <rs>
>>
>
> nie chodze do lekarzy, wiec sie nie dowiem :D
Ja mam okulary wyostrzające (nie wiem jak to działa i nie chce mi się
googlać), no i faktycznie wyostrzają, ale nie jestem w stanie się do
nich przyzwyczaić, więc chrzanię to, bo widzę. Problemem w moim
przypadku jest chyba coś w rodzaju światłowstrętu. Rolety mam zamknięte
non-stop. A dodatkowo zaciemniłem drzwi na balkon, że nawet w słoneczny
dzień mam w pokoju półmrok i oświetlenie diodowe (bodajże 7W całość)
wyłączam tylko do spania. A jako główne mam lampę wiszącą Sollux, ale
ostatnio rzadko z niej korzystam. O wyjściu na pole/dwór (do wyboru) bez
okularów przeciwsłonecznych nie ma mowy.
Się było szczeniakiem, to w nocy widziało się prawie jak kot, a teraz mi
się zdarza kaleczyć przy jeździe/chodzeniu 'na radar' na terenie
posesji, bo halogen z czujnikiem ruchu tylko z jednej strony
zamontowany. o_O
-- ╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻ ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$Received on Thu 24 Jan 2013 - 21:35:02 MET
To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Thu 24 Jan 2013 - 21:51:02 MET